Wpis z mikrobloga

Wczoraj moja fryzjerka żaliła mi się, że faceci są okropni, patrzą tylko na wygląd itp. Mianowicie: jakiś czas temu rozstała się z chłopakiem. Następnie schudła ze 20 kg i ma żal o to, iż niegdyś nie miała wzięcia u płci przeciwnej, a teraz ma. Jakby to dziwne było. Do tego obecny apsztyfikant jest jakiś dziwny, bo na urodziny dał jej bukiet "kwiatów", ale nie zwykłych kwiatów. To były kwaity zrobione z papieru! Chłop się napracował jak #!$%@?, żeby to zrobić. Fajny, oryginalny pomysł, a został za to obgadany, bo "nie chciało mu się nawet prawdziwych kwaitów kupić". Czy wszystkie fryzjerki to takie karyny?
#pytanie #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow
  • 21
Coz, poki nie wylysialem chodzilem do bardzo spoko fryzjerki. No generalnie temat rozmow, to takie #!$%@?, a ze rozkopali ulice, idzie zima itp. Jakis czas temu, spotykalem sie z jedna. Na poczatku stwierdzila, ze ona to zwiazek jak dwoch niezaleznych osob. Sobie mysle spoko, jak tam nie lubie jak mi ktos siedzi na glowie, to sam przeciez nie bede jej tam cyrkow odstawial. To byl znak, ze trzeba #!$%@?. Od slowa do