Wpis z mikrobloga

Mirasy co żem przed chwilą zobaczył to ja nawet nie. Byłem na #rower w #bialystok, a że zgłodniałem to zahaczyłem o #kebab. Wyszedłem na zewnątrz kababa i widzę jakąś parę - facet się na chwilę oddalił i myślałem, że celem zrobienia zdjęcia, a ten na jedno kolano i wyciąga pierścionek. Naprzeciwko kebaba. 10 metrów od przystanku autobusowego. Prawdopodobnie byłem mimowolnie jedynym świadkiem zaistniałej sytuacji. Nie powiem, nieco się zażenowałem i nie chcąc uczestniczyć w tym odwróciłem się w drugą stronę. Dziewczyna ucieszona (przyjęła oświadczyny, przynajmniej na to wyglądało), po czym wsiedli do autobusu linii nr 14 i odjechali w stronę zachodzącego słońca...

Ja rozumiem, że nie każdego stać na wymyślne zaręczyny (restauracja, czy inna opcja wymagająca nakładów finansowych), ale naprzeciwko kebaba (). To już lepiej w domu albo wyjść na spacer np. nad jezioro, do lasu, ale kabab? Serio? Z wrażenia zapomniałem ponownie włączyć #endomondo

Raczej #niecoolstory #sadstory #c---------------a #zenujacacalka
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hyperlink: Dla nas to ostatnie miejsce na liście miejsc romantycznych, ale może się tam poznali w wyjątkowych okolicznościach i jest to dla nich najbardziej romantyczne miejsce na świecie.
  • Odpowiedz
@dran2: a co miała powiedzieć "Józek wes się nie wygłupiaj chodźmy dalej"?. Potem jak będzie myślała o tym pamiętnym miejscu albo ktoś ja zapyta gdzie to było to dopiero dotrze.
  • Odpowiedz