Wpis z mikrobloga

@anonim1133: Zima jeszcze trwa więc dodam że parapety powinny więcej płacić za skipass z racji że znacznie bardziej niszczą stok (co widać na Twojej tapecie, mimo że stok jest ubity to dzieje się z nim to samo)
  • Odpowiedz
@bartov: Już nawet pomijając fakt, że ten facet jedzie w puchu, poza stokiem. Gdzie przeciętny narciarz nie wjedzie, bo po prostu stanie.

Stąd takie ilości śniegu za nim, bo śnieg jest luźny.

  • Odpowiedz
@anonim1133: z czysto fizycznego punktu widzenia- nie. Narciarz albo jedzie dobrze- ostro na krawędzi, tnąc śnieg albo słabo ale wtedy powierzchnia nart, prędkość i ilość śniegu zsuwanego jest znacznie mniejsza niż przeciętny snołborder który rzadko kiedy jedzie dobrze, większość maltretujęto co zrobiła ekipa w nocy ratrakami.
  • Odpowiedz
@SGajusz: Czyli narciarze też "niszczą" stok. Ale nazwał bym to inaczej, zużywają powierzchnię na nim i to jest naturalne. Przykro mi, ale nawet gdyby snowboarderzy nie jeździli po stokach, to nadal trzeba by ratrakować je, bo by się "nawierzchnia" zużywała i tyle.

Ale mnie nigdy to nie przeszkadzało, to narciarze wiecznie narzekają. A to puch, a to niewyratrakowane, a to muldy, to coś tam...
  • Odpowiedz
@anonim1133: Tylko żę tego nie powiedziałem. Powiedziałem że niszczą mniej. W tym roku miałem 2 podobne trasy, jedna trochę bardziej nachylona, druga miała 2 wypłaszczone odcinki (i na niej nie było snowboardzistów). O 16 ostatni zjazd- trasa druga nadal bya w dobrym stanie.
  • Odpowiedz