Wpis z mikrobloga

@Hahazard: Ja tam mam z rodzinnego miasta niecałe 80km, czasem bywam. Wpływy wschodnie są tam dość duże, bo oprócz wszędobylskiego języka białoruskiego w centrach handlowych, tamtejsze dziewczyny mają w sobie coś właśnie z Rosjanek - skręt szyi gwarantowany. Rozpatrując w tych kategoriach, aż żałuję, że wybór miasta na studia padł na stolicę. No ale za to byłbym w stolicy discopolo, z drugiej strony mam misję propagować ten znakomity gatunek muzyczny w