Wpis z mikrobloga

@dimer: Ja właściwie nie czytałem, a słuchałem audiobooka (lepiej się wczuwam w fabułę imo). Książka ma swój urok dzięki licznym anegdotom(o żydzie Miszy, o jadzie mrówkowym jako panaceum itd. :D) i niesamowitemu klimatowi. Polecasz coś z innych książek Suworowa?