Wpis z mikrobloga

Mireczki jade sobie komunikacja miejska w miescie stołecznym, a za mną siedzi grono przedstawicieli dumnej grupy społecznej zwanej młodzieżą szkolna (na oko gimbaza). Jestem zmuszony słuchać ich nieprzemyślanych wymiotów werbalnych, a do tego prawdopodobnie tak jak ja, jadą na przystanek końcowy. Quo vadis Polsko? :(
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@BajerOp: jade wlasnie odebrać swoje auto, jeżeli juz masz zaglądać mi do portfela. Po drugie nie narzekam na komunikacje- czytanie ze zrozumieniem sie kłania.
  • Odpowiedz