Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu pisałem, że zgubiłem/skradziono mi telefon i proszę o info jakby go ktoś widział na allegro lub po prostu znalazł podobny. O dziwo, telefon wrócił do mnie dzięki uprzejmości i uczciwości pewnego Pana :D Otóż ten pozytywny dziadek, znalazł go lecz z uszkodzonym wyświetlaczem. Zostawił ogłoszenie na słupie obok miejsca znalezienia i w pobliskim akademiku. Sam telefon zaniósł do serwisu by naprawili ekran. Musiał zahaczyć ich kilka bo nigdzie nie mieli części. W końcu gdy odebrał telefon z naprawy pierwsze co zrobił to zadzwonił do mojego #rozowypasek by umówić się na odbiór. Piszę o tym by promować taką postawę, bo o uczciwych ludzi ciężko. Jak sam mi mówił w rozmowie, zależało mu bardzo by oddać telefon właścicielowi bo sam stracił dwa w podobny sposób. Wiara w ludzi odzyskana :D

#coolstory #wygryw #dobrywieczor #truestory
  • 38
W końcu gdy odebrał telefon z naprawy pierwsze co zrobił to zadzwonił do mojego #rozowypasek by umówić się na odbiór.


@xortis: jak mój różowy zadzwonił ze znalezionego telefonu do innego różowego w książce (były całe 2 wpisy w książce), to babka po drugiej stronie mało na zawał nie padła, bo zdrada na pewno #logikarozowychpaskow

Szybko się rozłączyła i dopiero po minucie oddzwoniła po dojściu do zmysłów, że może jednak nie zdrada,
@xortis: z 10-12 lat temu mój syn (wtedy jakieś 10 lat) znalazł w śniegu, niedaleko szkoły, fajny telefon. Jakiś nowszy Siemens z kolorowym (łał) wyświetlaczem. Przyniósł do domu i mówi, że trzeba spróbować znaleźć właściciela. Telefon dzialał (śnieg był suchy) tylko karta sim była zablokowana. Włożyłem swoją kartę, wszedłem w kontakty zapisane w telefonie i zadzwoniłem do "tato". Przyjechał gość szczęśliwy, bo telefon zaginął córce kilka dni wcześniej i już spisali
@xortis: Ja miałem taką sytuację jakieś 1.5 roku temu w lecie.

Przychodzi do mnie moja Ś.P. prababcia i przynosi coś, bo znalazła w kałuży i nie wie co to jest. To był Samsung Galaxy Mini 2 w kolorze żółtym(mało znacząca informacja ale może właściciel domyśli się jeżeli przegląda wykop i natrafi na ten wpis).

Pomyślałem sobie, że pewnie zepsuty skoro w kałuży leżał. Rozebrałem go - dosłownie wylała się z niego
Niestety, jak to w życiu bywa, jakiś rok później syn zgubił swojego nowego SE K700 i niestety ale nikt nie zadzwonił że znalazł :)


I jak tu uczyć dzieci porządności?

@kopszmercen: Może i dobrze, lepiej żeby syn był uczciwy bez względu na to czy ktoś jest uczciwy w stosunku do niego. Ile to razy słyszałem coś na styl nie zrobię czegoś tam bo mnie też nikt nie zrobi.
@Pempik: no musiał go naprawić by spróbować się do kogoś dodzwonić. O dziwo nie spróbował na policji, a zgłaszalem zaginięcie wiec by szybko do mnie wrócił. Ale dziadek szczerze uczciwy, nie widzę opcji by chciał mnie oszukać bo nie chciał znaleznego a mógł po prostu zachować telefon dla siebie a tego nie zrobił.
@Pempik: blokada pin na karcie sim

@yamciayamcia hm w sumie nie odwołalem zaginięcia. To dobry test policji bo niby numer imei jest nadal w bazie i gdyby ktoś włączył telefon to oni powinni zadzwonić i zareagować jakoś ze telefon znaleziony. Jak narazie tata używa telefonu (oddałem go mu bo sam po stracie kupiłem nowy) i go gliny nie ściągnęły więc chyba opinia o beznadziejnosci polskiej policji nie jest bezzasadna
To dobry test policji bo niby numer imei jest nadal w bazie i gdyby ktoś włączył telefon to oni powinni zadzwonić i zareagować jakoś ze telefon znaleziony.


@xortis: a na jakiej zasadzie to działa? policja jest podpięta pod nadajniki operatorów i jak sie taki imei zaloguje to u nich zapala się lampka w komputerze? tak na marginesie, to nawet gdyby to tak działało, to chyba zapalenie lampki w ich komputrze nie
@forest23: policjant przyjmujące moje zgłoszenie powiedział mi właśnie coś w stylu tej lampki xD Jeśli w przeciągu miesiąca telefon się nie znajdzie to dostane zawiadomienie o umorzeniu śledztwa (dostałem po 3 dniach...), ale to nic nie zmienia bo nr imei jest w bazie i jak ktoś włączy telefon to oni dostaną informacje i będą mogli go namierzyć i wtedy aktualnie kto zajmuje się sprawami telefonów automatycznie będzie spowrotem przydzielony do tego
@xortis: Miałem podobną sytuację tylko, że to ja znalazłem telefon. ;] Słuchajcie. Na chodniku znalazłem Nokię. Wszedłem w ostatnie połączenia i widzę "Żona" No to dzwonię pod ten kontakt, mówię, że znalazłem itd. Ta mi bardzo dziękuje i mówi, że zadzwoni zaraz do kogoś i mąż przyjedzie. Poczekałem 20 minut, zimno było, ale chyba się opłacało. Podjeżdza kolos ponad 2 metry. Jak się okazało mój imiennik. Bardzo mi był wdzięczny. Powiedział,
@timo1990: ja znalazłem dowód rejestracyjny na parkingu stacji benzynowej przy tasie obok mojego samochodu. W środku była wizytówka jakiejś firmy, okazło się, że to właściciela samochodu. Daleko nie odjechał bo po 10 minutach był z powrotem (a jechał do domu miał jeszcze 100km). Dałem mu dowód a ten mi 50zł mimo iż tak na prawdę niczego nie oczekiwałem i nie obraził bym się gdyby nic mi nie dał.