Aktywne Wpisy
not_enough +1357
W zeszłym tygodniu byłam z rodzicami na zakupach, bo ojciec marynarki szukał. W sklepie przymierzał rozmiar L i poprosił o większy, to wtedy matka przy wszystkich ludziach poklepała go po brzuchu i gadała rzeczy w stylu „no się roztyło, parówki je po nocach i niestety bęben wybiło, to teraz XL trzeba mierzyć”. Widzę, że ojcu przykro, ale nic nie mówi. Mi też głupio, bo co to miało być? Jak wyszliśmy to jej
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Wychwalany_gJc6N4dzBi,q60.jpg)
Wychwalany +553
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6788217f9d6e47fcedc88d9996a73ac32cef5959ee7553e9fec4e3ea011f5813,w150.jpg?author=Wychwalany&auth=bc4f17d20433f4a0c168aae5d870c289)
#pyciochkita
Jurand cały zakrwawiony z bez oczu, języka i prawej dłoni.
Tamci w szoku pytają - Jurand kto ci to zrobił???
Jurand wyciąga lewą rękę i czyni znak krzyża.
A oni na to...
@dreaper
@marszy: i tak większość czyta opracowania, bo nie ma na to czasu, a zmuszanie kogokolwiek do czegokolwiek jest po prostu w brew naturze danej osoby.
@astat: a jest w ogóle na to czas?
@rudy2007: zmarnowany czas
- Szefie, musiałem staruszkę...
- Co, przeprowadzić na drugą stronę?
- W sumie... Tak!
Lub...system
A z lektur szkolnych, które są warte przeczytania: Zbrodnia i kara, Inny świat, Proces, Kandyd, Mały Książę, Stary człowiek a może.
Posrednio czytajac lektury widzisz jak wygladal w tamtym czasie obraz spoleczenstwa, panstwa
PS. Jestem studentem Politechniki, a nadal lubię czytać "nieprzydające się w życiu" rzeczy.
Jest mnóstwo powodów, dla których istnieją lektury i warto je czytać, m.in.:
- Ogólna wiedza o świecie
- Mądrość życiowa, jaka płynie z wielu książek
- Nauka wrażliwości na sztukę
- Poszerzanie zakresu słownictwa
- Lepsze przyswojenie zasad ortografii i gramatyki
- Rozwijanie wyobraźni
- Nauka czytania ze zrozumieniem
- Kształtowanie osobowości, poznawanie wzorców moralny
@dreaper Generalna Gubernia jest z Ciebie dumna!
Komentarz usunięty przez autora
W gimnazjum i liceum nie przeczytałem żadnej lektury. Ba, nie zajrzałem nawet do książek, o których pisałem w swojej pracy maturalnej. Bazowałem tylko i wyłącznie na streszczeniach internetowych + jakaś książeczka z PWNu z bardzo krótkimi omówieniami. Da się w ten sposób bez problemu zdać maturę (7x % z pisemnej, 100% z ustnej).
Zastanawiam się co by było, gdybym zamiast streszczeń przeczytał książki w
#antek