Mam poważne podejrzenia, że Jacek Żakowski darzy lidera KOD-u Mateusza Kijowskiego uczuciem znacznie gorętszym niż zwykłą sympatią. Najpierw rano wyskoczył ten tekst o niepłaceniu alimentów w formie panegiryku dla "mężczyzny, który poszedł na wojnę, więc dzieci muszą cierpieć". Dygresja -...

Każdy ma bohatera na swoją miarę. Podobno. Jeśli tak, nie dziwi, że red. Żakowski wybrał sobie na takowego niejakiego Kijowskiego. I nie pomogły koła...

Nie będziemy wnikać jak to się stało, że lider KOD Mateusz Kijowski zalega z prawie 100 tys. zł alimentów na dzieci z pierwszego małżeństwa. To sprawa między jego byłą żoną, nim i pewnie sądem. Sęk w tym, że adwokatem Kijowskiego właśnie stał się Jacek Żakowski.

Totalny odlot - Żakowski porównuje urządzanie demonstracji KOD-u do pójścia na wojnę, kiedy też zostawia się kobiety i dzieci.

Ale śmieszek z tego Żakowskiego. Zaraz potem riposta Ziemkiewicza.

Juz jutro na żywo na youtube debata o polskim dziennikarstwie, zapraszam

W mainstreamie trwają jakieś chore zawody. Można odnieść wrażenie, że „głównonurtowi” dziennikarze urządzili sobie zacięty wyścig, który z nich bardziej poniży i obrazi prezydenta Polski. Żakowski nazwał głowę państwa krętaczem. Do czego jeszcze są gotowi się posunąć?

"PiS? Oni mówią o rzeczach, które budzą trwogę - nie tylko w gabinetach politycznych Europy i świata, ale i wielu Polaków!"