Z racji tego, że wczoraj mieliśmy #kolejnydzienbezpozaru wracam do tematu #ewakuacjaboners, bo wiadomo, że w biedronce jak w chlewie i zaraz się zacznie palić jak inne wysypiska.
Dzisiaj kolejny raz postanowiłem poruszyć kwestię #zakazfotografowania narzuconą przez JMP. Otóż jak w wielu wątkach na portalu już ustaliliśmy - nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby Biedronka mogła taki zakaz egzekwować.
Co więcej moim zdaniem warto byłoby, żeby jakaś osoba mająca doświadczenie
Czy komuś jakiś służbista-strażnik kropkowany zwrócił uwagę próbując wyegzekwować zakaz fotografowania? Jaka była wasza reakcja?
Mnie parę lat temu strażnik z Rossmana zwrócił uwagę. Oczywiście nic sobie z tego nie robiłem i nadal trzaskam fotki cen jak muszę i nie zwracają już uwagi.

#biedronka #zakazfotografowania
@snoopek jak byłem kiedyś na wakacjach i robiłem zdjęcia jakichś produktów na takim typowym straganie to ktoś mi zwrócił uwagę, nic sobie z tego nie robiłem, więc jakiś Janusz (chyba właściciel) podszedł i powiedział, że mam wyjść. Wyszedłem i zadzwoniłem po straż miejską, że gość nielegalnie handluje jakimiś chińskimi rzeczami, przyjechali, potem przyjechała policja i kazali mu zamknąć ten cyrk. Ogólnie beka.
  • Odpowiedz