Patrząc na te pełne trybuny na Wiśle, nasunęła mi się refleksja, że kilka setek de facto gangsterów, #!$%@? opinię kilkudziesięciu tysiącom normalnych kibiców. Czytając o historii wojny kibiców w Krakowie, zszokowało mnie jedno. Mianowicie, jak #!$%@? mamy wymiar sprawiedliwości. Bo goście którzy katowali innych na śmierć, najczęściej dostawali wyroki za "pobicie ze skutkiem śmiertelnym" zamiast za morderstwo, i wychodzili na wolność po kilku latach. Jakby zacząć im wlepiać dożywocia, to może sprawy