miałem zjeść big maca i frytki na miejscu a do doma zabrać sobie mcroyala na później (czyli teraz) ale jestem taka #u--------a że zeżarłem wszystko na miejscu

za to kupiłem żuberka na pocieszenie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej Mirki i Mirabelki :) Nigdy nie pomyślałbym o tym że umieszczę ten wpis ale może udzielicie mi jakieś tipy dla nowicjusza! Otóż nigdy nie miałam problemu z wagą dopóki nie zamieszkałam z niebieskim xD no i co tu dużu mówić z 50 zrobiło się 80…. Tak, ulałam się ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale jestem tu aby zapytać o to od czego zaczynaliście, jak się zmotywowaliście do działania,
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nukushi: Waga do żarcia. Wygodną - to znaczy taka, że po minucie sama się nie wyłącza. I dająca szansę postawić na niej coś dużego (gar) bez zasłaniania wyświetlacza. Sam poszedłem w chińczyka za coś €90 (ale tego konkretnego modelu nie polecę bo wymaga dokupienia nietypowego akumulatora i dolutowania kabli). Nijak się nie zbije wagi bez deficytu kalorycznego. A to trzeba liczyć. Są apki, chociaż ja wolałem w Excelu - bo
  • Odpowiedz
Pytanie, skoro się orientujesz, jak wygląda wymiotowanie?

Pomaga, jakbym przed spaniem zwymiotował wszystko z danego dnia, jak to zadziała?


@Deadlyo: działa to tak, że rozjebiesz sobie przełyk i psychikę.

Naucz się jeść. Magiczne "licz kalorie i w------e, wliczysz sobie" dlatego się często nie sprawdza, że człowiek je cokolwiek byle makro się zgadzało, a jednocześnie je na tyle mało odżywcze jedzenie, że czuje
  • Odpowiedz
nikt nie sypnie mi $ na siłkę z trenerem


@mordercastulejarzy: dwie nogi masz? To zacznij od biegania. To będzie próba dla Twojego charakteru i wytrwałości. Najłatwiej zwalić na hajs a tak naprawdę mogę się założyć, że pobiegasz dwa razy i odpuścisz boś leń tylko szukasz wymówki.
  • Odpowiedz
@mordercastulejarzy: nikt dziwnego że nikt nie chce z tobą ćwiczyć jak tylko marudzisz jak p---a. Chlip chlip nikt mi nie da na trenera, chlip chlip nikt mi nie pomoże chlip chlip waga wolno spada, ma być wszystko na teraz. Lepiej sobie odpuść na samym początku bo mentalność grubasa zostaje na zawsze i tego już nie zmienisz.
  • Odpowiedz
Dżizas, tak patrzę po znajomych na #studbaza i ja to chyba mam żołądek wielkości głowy. Zaczynamy i kończymy o tej samej porze i im wystarcza jedna kanapka na 2, 3 wykłady. A ja po każdym muszę wsunąć kanapkę.
Teraz mamy przerwę to ja wsunełam już dwie kanapki i myślę nad batonikiem, ale mi głupio bo niektórzy odkąd przyszli, czyli na 7 nic nie zjedli xD
Jak wy to robicie, że
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@konsumatumest: tak, dokładnie. Stres mnie strasznie paraliżuje. Jak miałam taki mega stresujący okres w życiu to schudlam chyba w ok 2 tyg 5kg i długo się to utrzymywało, dopóki mi nerwy nie zeszły i nie zaczęłam nadrabiać tych dni na głodzie
  • Odpowiedz
  • 3
@JahMuffin bez kitu nie wiem co we mnie wstąpiło. Najpierw zjadłam jedną. Potem zrobiłam 2, a potem jeszcze ostatnia była to mówię aaaa zjem co tak będzie sama. Ale to kajzerki więc pół biedy
  • Odpowiedz
nsfw
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Murki potrzebuję krzesła/fotela do pracy. Budżet 1500 cbln.

Wymagania:

- stonowana, elegancka stylistyka, żadne gejmingi
- duża nośność (tak ze 130 kg) #u--------a here
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach