dzisiaj przeżyłem chwile grozy. Jadłem mielone, pech chciał, że duży kawałek mięsa wleciał mi do gardła zatrzymując się w nim. Nawet koleżanka się wystraszyła, bo się dławić zacząłem. Byłbym chyba pierwszym Polakiem co to się mielonym udławił. A tak poważnie Mirki uważajcie, mało czasu teraz nawet na posiłek w ciągu dnia mamy, ale jedzcie powoli.
#uduszenie #mielone
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach