#!$%@?ąc od sztuczności i wyreżyserowania tej sceny https://www.youtube.com/watch?v=rCxgvDb_H2Q skupmy się nad tym co zaszło. Ano do palącego się oleju dolano wody, co wzmocniło jeszcze bardziej reakcje spalania. Podobny przypadek zaobserwowałem u siebie w domu, jak po usmażeniu kotletów, chciałem sobie usmażyć świeżo odcedzone ziemniaki. Po przechyleniu garnka i styku pierwszych ziemniaków eksplodowała para wydobywająca się z garnka, do pożaru jednak nie doszło. Niestety z chemią i fizyką styczność miałem tylko w szkole,
@mojemacki: To niemożliwe. Jeśli to tez było na patelni, to działa to tak: woda jest cięższa od oleju, więc idzie na dno. Ponieważ olej ma te 200 stopni, to woda błyskawicznie się gotuje i juz jako gaz wydostaje się z oleju, zabierając ze sobą w górę i rozpryskujac olej. Wtedy po takiej parze zawierającej w sobie też olej(sama para jest niewidoczna gołym okiem, to co nazywamy parą, to skroplona woda w