#anonimowemirkowyznania
Jak wygląda praca barmanki w klubie ze striptizem? Dziewczyna z która się zacząłem spotykać wyznała mi, że pracowała w takim miejscu jako barmanka. Nie powiedział zbyt wiele, ale na mój uśmieszek nieco się speszyła i zaczęła zapewniać, że jej praca polegała jedynie na staniu za barem i podawaniu alko. Pewnie tak było, ale wciąż mnie ciekawi relacja od kogoś kto wie więcej na temat specyfiki takiej pracy i czym rożni się
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jak wygląda praca barmanki w klubie...

źródło: comment_1614634191IhYz3CqIKrNHbF4uhRs0rO.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak nie jesteś w stanie zaakceptować tego, że Twoja potencjalna dziewczyna pracowała w takim miejscu no to powiedzmy sobie szczerze raczej nic z tego nie będzie. Bo po prostu będziesz na nią patrzył (w sumie już to robisz) przez pryzmat pracy w klubie ze striptizem. Jak Ci powiedziała, że była barmanką to powinno Ci to wystarczyć. Jedyna możliwa różnica to taka, że możliwe jest że, pracowała w jakiś skąpym stroju
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Mirki istnieje w warszawie jakiś normalny klub ze striptizem do którego człowiek mógłby przyjść, zamówić drinka i po prostu popatrzeć na tańczące przy rurze dupeczki, bez uczucia bycia samemu molestowanym przez wygłodniałe na kasę ukrainki?

Byłem w ten weekend w warszawskim klubie go-go na (he he) Jana Pawła II. Wjazd 50zł, najtańszy drink 30zł - ok, wiadomo że takie rozrywki to nie są tanie sprawy. Na miejscu zaraz jak usiadłem, zleciały się
@Wypok_spoko: gorąco nie polecam, lepiej do domu ściągnąć profesjonalistki i niech tańczą + może kawaler złapie się na coś jeszcze. no i zależy jaki macie budżet na imprezę.
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Mirasy, co się wczoraj odwaliło ;o
Siedziałem sobie w domu, rozmyślałem nad sensem życia... I nagle poczułem gorączkę piątkowej nocy - buch! fala gorąca przeszyła moje ciało. Poczułem energetyczny zastrzyk, który wyzwolił we mnie pokłady ambicji - dzięki temu postanowiłem spełnić swoje wstydliwe marzenie, o którym cicho śniłem od wielu lat - odwiedzić klub Go-Go! Ubrałem garnitur, koszulę (którą po drodzę z resztą specjalnie miąłem żeby Panie w klubie pomyślały, że naprawdę