#anonimowemirkowyznania
Jak wygląda praca barmanki w klubie ze striptizem? Dziewczyna z która się zacząłem spotykać wyznała mi, że pracowała w takim miejscu jako barmanka. Nie powiedział zbyt wiele, ale na mój uśmieszek nieco się speszyła i zaczęła zapewniać, że jej praca polegała jedynie na staniu za barem i podawaniu alko. Pewnie tak było, ale wciąż mnie ciekawi relacja od kogoś kto wie więcej na temat specyfiki takiej pracy i czym rożni się ona od pracy zwykłej barmanki lub nawet pracował takim miejscu.
Sam chodziłem trochę po różnych klubach i spelunach i widziałem różne akcje w wykonaniu kelnerek czy barmanek, ale kluby ze striptizem to dla mnie nieznany grunt, stąd ciekawość.

#anonimowemirkowyznania #odloty #s--s #s-x #stripclub #striptease #rozowepaski #niebieskiepaski #gogo #zwiazki jeszcze te dwa tagi dam dla zasięgu #divy #p---------a

Kliknij
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jak wygląda praca barmanki w klubie...

źródło: comment_1614634191IhYz3CqIKrNHbF4uhRs0rO.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: im bardziej będziesz drążyć tym gorzej dla związku, jak się lepiej poznacie i ta dziewczyna Ci zaufa, i będzie miała na to ochotę to pewnie sama Ci opowie co tam się działo i na czym dokładnie polegała jej praca... cierpliwości, bo zjebiesz ;)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak nie jesteś w stanie zaakceptować tego, że Twoja potencjalna dziewczyna pracowała w takim miejscu no to powiedzmy sobie szczerze raczej nic z tego nie będzie. Bo po prostu będziesz na nią patrzył (w sumie już to robisz) przez pryzmat pracy w klubie ze striptizem. Jak Ci powiedziała, że była barmanką to powinno Ci to wystarczyć. Jedyna możliwa różnica to taka, że możliwe jest że, pracowała w jakiś skąpym
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki istnieje w warszawie jakiś normalny klub ze striptizem do którego człowiek mógłby przyjść, zamówić drinka i po prostu popatrzeć na tańczące przy rurze d------i, bez uczucia bycia samemu molestowanym przez wygłodniałe na kasę ukrainki?

Byłem w ten weekend w warszawskim klubie go-go na (he he) Jana Pawła II. Wjazd 50zł, najtańszy drink 30zł - ok, wiadomo że takie rozrywki to nie są tanie sprawy. Na miejscu zaraz jak usiadłem, zleciały się
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wypok_spoko: gorąco nie polecam, lepiej do domu ściągnąć profesjonalistki i niech tańczą + może kawaler złapie się na coś jeszcze. no i zależy jaki macie budżet na imprezę.
  • Odpowiedz
Mirasy, co się wczoraj odwaliło ;o
Siedziałem sobie w domu, rozmyślałem nad sensem życia... I nagle poczułem gorączkę piątkowej nocy - buch! fala gorąca przeszyła moje ciało. Poczułem energetyczny zastrzyk, który wyzwolił we mnie pokłady ambicji - dzięki temu postanowiłem spełnić swoje wstydliwe marzenie, o którym cicho śniłem od wielu lat - odwiedzić klub Go-Go! Ubrałem garnitur, koszulę (którą po drodzę z resztą specjalnie miąłem żeby Panie w klubie pomyślały, że naprawdę
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nsfw
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nsfw
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach