gdybym miał z jakiegoś powodu poświęcić jeden ze swoich zmysłów, no taka czysto hipotetyczna rozkmina, to nawet bym się nie zastanawiał i od razu powiedział, że słuch, sprawiłoby to trochę problemów, ale znalazłbym w tym równie dużo pozytywów, nic tak nie drażni moich nerwów jak hałas, a wieczna cisza brzmi jak wybawienie
Soothsayer
Soothsayer