Wpis z mikrobloga

Mirki istnieje w warszawie jakiś normalny klub ze striptizem do którego człowiek mógłby przyjść, zamówić drinka i po prostu popatrzeć na tańczące przy rurze dupeczki, bez uczucia bycia samemu molestowanym przez wygłodniałe na kasę ukrainki?

Byłem w ten weekend w warszawskim klubie go-go na (he he) Jana Pawła II. Wjazd 50zł, najtańszy drink 30zł - ok, wiadomo że takie rozrywki to nie są tanie sprawy. Na miejscu zaraz jak usiadłem, zleciały się harpie do "towarzystwa" które oferowały się najpierw w miły sposób, a potem wręcz stały się agresywne w stosunku do mnie xD Polki były jeszcze spoko, ale Ukrainki były tak bezczelne, że nawet pytały się z pogardą "po co przyszedłem jak nie chcę z ich usług korzystać", albo rzucały jakiś cyniczny tekst dotyczący plecaka z laptopem który miałem ze sobą "że pewnością z nim dolary trzymam" - w sensie biedak przyszedł do klubu z cyckami i nie chce na dziwki wydawać xD xD xD

Ogólnie wysączyłem tego drinka i szybko #!$%@?łem. Razem z jakieś 20 minut "rozrywki". Jakby nie były takie namolne i klub oferował normalną atmosferę to pewnie trochę kasy bym tam zostawił, a tak niech się walą na cycki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#warszawa #odloty #roksa #seks #sex #stripclub #striptease #striptizerka
  • 3