Brat babci miał mieć operacje na bajpasy. Przed operacją obowiązkowa wizyta u dentysty, laryngologa, kogośtam jeszcze i szczepionka przeciwko WZW. No to tak go zaszczepili, że leży w niezbyt ciekawym stanie w szpitalu i nie wiedzą do końca co mu jest, bo nie wiedzą do końca co mu wszczepili. Jest sens żeby walczył o odszkodowanie, czy coś? Bo i operacja się opóźnia i organizm osłabia w #!$%@?. Pytam, bo tak myślę, że