Jestem wielkim miłośnikiem smaku "mleczno-jajecznego" - jakkolwiek to nazwać.
Jakby taki "ajerkoniak" nie miał alkoholu - to (dla mnie) byłby pyszny ;)
Creme Brulee, itp to wręcz ideal. Ale takie brulee to kupa zabawy by zrobić w domu dobry, a kupny ... no cóż, tanio nie jest ;)
Czasem niektóre desero-jogurty mają taki fajny smaczek, ale nie znalazłem żadnego powszechnie dostępnego stałego źródła (jakieś egzotyki w hiszpanii czy grecji, lokalne). Albo lody...
Jakby taki "ajerkoniak" nie miał alkoholu - to (dla mnie) byłby pyszny ;)
Creme Brulee, itp to wręcz ideal. Ale takie brulee to kupa zabawy by zrobić w domu dobry, a kupny ... no cóż, tanio nie jest ;)
Czasem niektóre desero-jogurty mają taki fajny smaczek, ale nie znalazłem żadnego powszechnie dostępnego stałego źródła (jakieś egzotyki w hiszpanii czy grecji, lokalne). Albo lody...
Przecież to jest ważne, to ma implikacje na cały łańcuch wyrobów czekoladowych. róbcie zapasy róbcie zapasy na ten rok, póki jeszcze znośna cena bombonierek na prezenty, łapówki, polewy, wszyscy uzależnieni od