Siedzę sobie właśnie na fb, scrolluje jak zawsze i moim oczom ukauje się TEN post.
Post o tym, że zaginął młody chłopak we #wroclaw itd - standardowo patrze w komentarze, ktoś oznaczył tego zaginionego chłopaka. Wchodzę więc na jego profil i co widzę?
Posty o tym, że przydałby mu się death note w tym momencie, zdjęcia na tablicy o tym, ze może to już czas skoczyć z dachu, zdjęcia z liną do wieszania się czy też teksy typu życie to gówno, a na końcu się umiera.
No i po przejrzeniu takiego profilu jestem w stanie prawie na pewno stwierdzić, że miał problemy i że coś sobie zrobił, normalnie patrząc na taki profil znajomej osoby, od razu bym zareagował, bo wiele rzeczy widzi się w internecie, które są czasami wołaniem o pomoc drugiej osoby.

Mireczki, gdy widzimy takie rzeczy nie bójmy się zapytać czy wszystko jest w porządku i czy ktoś nie potrzebuje chociażby porozmawiać, bo czasami może być za późno tak jak w tym wypadku (chociaż miejmy nadzieje, że jednak chłopak się znajdzie cały i zdrowy..)