Pomyślałem sobie, że kody QR mają duży potencjał jeżeli chodzi o wykradanie danych. Wystarczy nalepić swój kod QR na jakiś inny w miejscu publicznym (jakiś często używany) i zbierać dane przez phishing. Podstawić jakąś stronę podobną do facebooka i mało kto zauważy podstęp, zwłaszcza na telefonie.
+bonus incepcja












Tylko o jego żonie, z którą ma rozdzielność majątkową, już wiedzieć nie chcą (jak i o jej majątku). A ta pani (ciekawa sprawa - 6 lata starsza od jego najstarszego syna) ma odpowiednio dużo milionów, aby zaczynać nowy biznes