Coś chyba jednak we mnie siedzi. Coś takiego, przez co chyba nie dożyję starości.

Wracając z pracy miałem sytuację gdy jadący z naprzeciwka kierowca, wykonywał manewr wyprzedzania. Nic dziwnego. Jednak koleś wyprzedzał jadąc ze mną na czołówkę. Jako że ja rowerem, raczej szans bym nie miał.
Co zrobiłem?
Nie, nie zjechałem do boku. Pukając się w czoło, starałem się przekazać temu typowi że jest idiotą ale nie zjechałem. Ten samochód przejechał kilkanaście
@ttinyowski: on wyprzedzać chciał, czy uciekał przed ostrym hamowaniem?

Ja na ekspresówce Lublina miałem podobnie. Z tym, jadę 140, godzina 22, a gość na pustej drodze zmienia przede mną pas na mój. Na szczęście robił to w miare spokojnie i udało mi się wyhamować.
Mam nagrane, ale niestety ostrość złapało na czymś w samochodzi i nic nie widać xD
@gwynebleid: Pewnie któryś z pasażerów rozglądał się na boki i gdzieś zobaczył zielone po czym rzucił "jedź przecież" a kierowca odruchowo się zerwał... Osobiście nie toleruje jak ktoś mi podpowiada a już najbardziej jak robi to w ten sposób...
Chciałem z tego miejsca gorąco pozdrowić kretyna, który godzinę temu prawie mnie i siebie zabił przelatując na złamanie karku z drogi podporządkowanej ze stopem przez główną i mimo, że słyszał pisk moich opon i widział, że przejechałem mu prawie po dupsku nawet #!$%@? nie pomyślał o tym by się zatrzymać i sprawdzić czy nie #!$%@?łem w drzewo.

##!$%@? ##!$%@? #jakzyc #prawiewypadek #malobrakowalo #cmentarzepelneludziktorzymielipierwszenstwo