Prawda!
Sprawiedliwość!
Wolność!
Miłość w Przystępnych Cenach!

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Baryłka krwi
  • 21
136 565 - 470 = 136 095
Data donacji - 22.05.2022
Rodzaj donacji - krew pełna
Miejsce donacji - Zagranica

To co lubię w oddawaniu krwi w #uk (oprócz pompowania cebulowej krwi w wyspiarzy) jest to, że krótko po oddaniu dostaje smsa z informacją gdzie została zużyta. Mogę sobie zobaczyć szpital do którego pojechała.
Pieron - 136 565 - 470 = 136 095
Data donacji - 22.05.2022
Rodzaj donacji - krew pełn...

źródło: comment_1653228415H5XLRSVuljzSqFyrhwNkk7.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Whoresbane: mój pierwszy pratchett
kupiłem sobie na dworcu żeby poczytać w pociągu
po paru stronach zacząłem się zastanawiać czy mi czegoś do twistera w KFC nie dosypali
nie dałem rady (choć spadomisie i bob jest twoim wujem zostały ze mną na zawsze)
na szczęście potem współlokator miał Straż Straż i wtedy już zaskoczyła miłość do tego wariata
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Przytulnie: jak ktoś się odbija od Pratchetta to zawsze na początek polecam właśnie serię o straży czy któreś z pobocznych (piekło pocztowe jest super, może potworny regiment)
Ja sam nie lubię czarownic. A do rincewinda trzeba sobie jednak wyrobić smak
  • Odpowiedz
@ponury20: Jestem w trakcie katalogowania swoich książek więc dokładną liczbę poznam za jakiś czas. Zgaduję, że jakąś 1/3 mam przeczytanych, może więcej. Ale całościowa ilość na pewno przekracza okres 10 lat czytania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ja wymiękam jak on to przełożył :)


@mitchumi: tłumaczenie Cholewy w przypadku Pratchetta jest w ogóle mistrzostwem świata :)
I żeby sobie to uświadomić, wystarczy sięgnąć choćby po "Kapelusz pełen nieba" w tłumaczeniu nie Cholewy, a pani Malinowskiej-Grupińskiej, której jakimś cudem udało się zgubić w tłumaczeniu w ogóle klimat Pratchetta, pominąć większość smaczków i zrobić z zajebistej pozycji nudnawą książeczkę dla dzieci, gdzie bohaterką jest nieduża dziewczynka, a w tle
  • Odpowiedz
@Jarek_P: super gość - pamiętam moje pierwsze Pratchetty, jak rżałem do łez czytając Kolor Magii czy Blask Fantastyczny. Od tego czasu nazwisko Piotr W. Cholewa było dla mnie na równi kojarzące się z Światem Dysko co Pratchett :) Kolejną cechą jego tłumaczeń jest dla mnie idealne oddanie zmiany klimatu książek, zazwyczaj pogodna jowialna opowiastka jaką snuje Pratchett przechodzi w mroczny, dosadny styl - zazwyczaj na końcu książki. Najbardziej chyba to
  • Odpowiedz
@Bing0Bang0Bong0: Ale nie musisz mi przedstawiać tego obrazka, bo przeczytałem cały Świat Dysku. Wydawania seriami jest bez sensu, bo Pratchett dużo w świecie przedstawionym zmieniał i to co było w pierwszych książkach później w ogóle znikło ( np. motywy z Równoumagicznienia), a lore trochę się ujednolicił. Więc bez sensu jest skakanie z wiedźm do straży, a później do magów. Lepiej czytać chronologicznie.
  • Odpowiedz
@Zirdan: Nazwę Sto Lat Pratchett jak najbardziej zaczerpnął z popularnej polskiej przyśpiewki :)
A Cholewa oczywiście zostawił ją w oryginalnym brzmieniu, choć nie wiem, czy jednak dla porządku nie powinien jej zastąpić jakimś brytyjskim odpowiednikiem.
  • Odpowiedz
Zastanawiającym się nad brakiem rasizmu w serialu zaproponuje rozwiązanie innego mistrza fantastyki:

"Rasizm na Dysku nie stanowił problemu, ponieważ - przy wszystkich trollach, krasnoludach i innych - gatunkizm był o wiele ciekawszy. Biali i czarni żyli w doskonalej zgodzie i wspólnie prześladowali zielonych"

#wiedzmin #pratchett
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach