Jaki kraj, taka Kobra Odział Specjalny. Byłem przed chwilą świadkiem "pojmania" naprutego kierowcy skutera przez kierowcę autobusu, na jednym z Rzeszowskich skrzyżowań. Gość ścigał go przez 3 przystanki i w końcu dorwał, jak się ten wywalił na ww. skrzyżowaniu... Próbując uciekać, trzymany przez kierowcę autobusu, przydzwonił jeszcze w oświetlenie dla pieszych i skapitulował kiedy dorwało go jeszcze dwóch innych gości (przy czym tutaj pełna kultura, nikt mu nie chciał krzywdy zrobić). Kiedy
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach