Ej Mircy,
mam sprawę do założenia w sądzie o dość niewielkie pieniądze. Imo pewniak, ale z racji niewielkiej kwoty sporu nie bardzo bym chciał wchodzić w koszty. Czy idzie się tak dogadać z jakąś #papuga, że ja założę sprawę, złożę wniosek do sądu i dopełnię wszelkich formalności, a lokalny #radcaprawny czy #adwokat tylko pojawi się na sprawie w formie zastępstwa procesowego? Czy może to mało
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach