#firefox #youtube #optymalista #60fps #laptop #laptopy
Jak ktoś ma problem z dużym zużyciem procesora podczas oglądania wideo na YT m.in. w firefoxie to jedną z przyczyn jest, że różne wideo mają różne kodeki, a każdy ma różna wydajność no i różnie się zachowuje na różnym sprzęcie, przeglądarce itd. Istnieje jakiś rodzaj "wojny" kodekowej. By zapobiec używaniu różnych kodeków o różnej wydajności można wybrać jeden, który na waszym sprzęcie jest najbardziej wydajny. W moim przypadku wyłączenie
Nie którzy mogą nie wiedzieć, że coś jest "nie tak" i procesor grzeje się bardziej niż powinien.

Można to sprawdzić odpalając kilka różnych wideo i na każdym ppm/"statystyki dla nerdów" gdzie podane są informacje nt. wideo wraz z typem kodeka (przykład na zrzucie).
Dla totalnie zielonych ("kowalskich") zużycie procesora oczywiście można podejrzeć w menedżerze zadań.
Trewor - #firefox #youtube #optymalista #60fps #laptop #laptopy
Jak ktoś ma problem ...

źródło: comment_15819805226VRAzjFbf4dgVBNxJi7pHf.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, chciałbym konkretnie słowa kluczowe (do wyszukania w google - research zrobię sam) odnośnie..

jest coś takiego jak "read optimized / optimize text readability" - optymalizacja z naciskiem na maksymalnie łatwy i szybki odczyt informacji (zarówno na kartce papieru jak i w wordzie) ?

#pytanie #pytaniedoeksperta #optymalista
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiele osob pyta co tam u mnie w Nowej Zelandii.... Przypomne wyjechaem w wieku 20 lat bez kwalifikacji i bez biletu powrotnego. Za 8 dni wylatuje do Singapuru kontynuowac podroz. Jednak troche streszcze co sie dzielo przez ostatni czas...

No to tak. 10 dni temu minely 4 miesiace od kiedy wyladowalem. Pierwsze 2 miesiace byly ciaglym szukaniem zrodla zarobku bo nawet kasy na bilet powrotny nie bylo. W tym czasie porobilem pare ogloszen, poroznosilem CV. Mowa oczywiscie o pracy na czarno. 17 maja o godzinie 12 majac 12$ w kieszeni(nawet nie pytajcie co sobie myslalem) dostalem telefon czy moge przyjsc na rozmowe do jednego z miejsc gdzie zostawilem CV. Tak wiec bylem gotowy w 5min, a miejsce to Kebab w centrum handlowym. Wlascicielem kebaba byl Pakistanczyk ktorego brat wlasnie wrocil z Polski chwalac sie jaki to zajebisty kraj i jacy to Polacy nie sa zajebisci. W danej sytuacji nie chcialem z tym dyskutowac ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po ok 2 tyg "szef" o ile tak mozna go nazywac powiedzial ze zostane menedzerem calego lokalu o gigantycznych obrotach 5tys $ tygodniowo. Niesamowite... Nasmiewam sie teraz troche sam z siebie poniewaz w tamtej chwili bylem bardzo zadowolony. Menedzerowanie wciaz dawalo mi 8$ za godzine oraz dodatkowo milion obowiazkow. Dzieki mozliwosci zatrudniania nowych ludzi, zatrudnilem czym predzej swoja dziewczyne. Razem pracowalismy ok 90 godzin tygodniowo co dawalo nam zadowalajace jak na mozliwosci pieniadze. Oszczedzalismy ile sie dalo z mysla opuszczenia NZ w jak najszybszym czasie.
Tak, opuszczenia. Przez ten okres przekonalismy sie ze niestety ale pozostanie w NZ na dluzszy czas bez nakladu finansowego lub kwalifikacji czy uzdolnien jest niemozliwe. Nie mowie wcale ze jest to moja porazka poniewaz to nie byl cel. Celem bylo sprawdzenie czy kraj moich marzen jest jaki powinien byc i czy da sie tam zaczac nowe zycie przyjezdzajac z niczym. Teraz wiem ze na 99,9% sie nie da.

Przedluzylismy wize o 3 miesiace, czyli do wrzesnia co kosztowalo nas po 165$ od osoby. Plany zmienialy sie z dnia na dzien. Na pierwszy ogien poszlo Chile i podroz w kolo swiata. Raz znalazlem bilety do Brazylii po 350$ ktore rozplynely sie tak szybko jak je widzialem, nastepna okazja byly bilety do Santiago po 810$. Nie kupilem ich w pore i stracilem szanse na tanie przekroczenie Pacyfiku. No szkoda... W zamian za to postanowilismy zrobic podroz po Azji. Tak wiec za 8 dni a konkretnie w poniedzialek o 6.45 mamy lot do Singapuru. Pozniej Malezja Tajlandia i Nepal. Po Nepalu zaczne
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@optymalista: Gratulacje za ambitne podejście i przede wszystkim - za szczerość. Nie każdy jest w stanie przyznać się, że nie do końca wszystko poszło tak, jak to sobie wyobrażał. W wieku 20 lat masz jeszcze całe życie przed sobą, a widzę, że trafiło na takiego, który prędzej, czy później chwyci się z nim za bary i nieźle potarmosi! :) Powodzenia!
  • Odpowiedz
@optymalista: miałem napisać "a nie mówiłem", ale chyba nic ci nie mówiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja z pracą wytrzymałem tam 5 miesięcy, prawda jest taka, że tam jest tylko dosyć ładnie, a poza tym żyć tam się nie da, mały wybór towarów, usługi na niskim poziomie, ceny z kosmosu, internet fatalny, zagrzybione domy budowane "byle najtaniej", no raj to nie jest. Świadczy o tym również
  • Odpowiedz
Czas na Nowo Zelandzkie zakupy za 50zł, a raczej za 69,44zl. Kupilem co chcialem, nie jest to luksus, ale najtansze produkty tez nie. Blisko 70zl moze wydawac sie duzo, ale ja oceniam to wzgledem minimalnego wynagrodzenia czyli 14NZD za godzine. Całą 1h 45min bedziemy potrzebowali w NZ na takie zakupy majac najnizsza krajowa. Do polskiej minimalnej nawet nie bede porownywal bo mozna sie tu rozpisac wzgledem podatku i przeroznych platnosci za godzine. Moi cumple pracowali za 6-8zl, slyszalem tez o 10. Ok... nie warto, skupmy sie na Nowej Zelandii ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1NZD to 2.89zl na dzien dzisiejszy.
Zakupy to:
optymalista - Czas na Nowo Zelandzkie zakupy za 50zł, a raczej za 69,44zl. Kupilem co...

źródło: comment_pIFfl2TvfaIhm9SGTEuhSxww3hX0kO4q.jpg

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I nie wstawiam tutaj rzeczy typu: co zajebiscie warto jesc w Nowej Zelandii. Tylko zwykle zakupy. Wiadomo ze nie rozeznacie sie po 9 produktach. Jesli chcecie moge podac wiecej cen.
ZACZNIJMY JEDNAK OD BENZYNY KTORA JEST TUTAJ TANSZA OD MLEKA. BENZYNA 1.8$ ZA LITR przy 14$/h... nie chce mi sie dalej tlumaczyc.
  • Odpowiedz
@Spajkuss: @SketCh: pracy tej ktora nazywana jest "na czarno" jest pelno. Od poniedzialku prawdopodobnie sie takiej podejme. Chyba troche zmienie tez taktyke, ale o tym napisze wkrotce, moze kilku z was zaskocze ;) przy okazji dodam ze nawet umiejetnosc instalowania systemu jest tutaj oplacalna, ludzie traktuja to jako duza wiedze. Informatykiem nie jestem, wiem to i tamto, ale kazdy nawet ten slaby informatyczek zarabial by tu sporo kasy.
  • Odpowiedz
OK, jestem w NZ 3 dzień. Pierwsze 2 mieszkałem w hotelu zaraz pod Sky Tower, a dopiero dzisiaj wprowadziłem się do wynajętego pokoju. Muszę pozałatwiać parę spraw i rozpiszę się więcej, oraz dodam sporo zdjęć.
Z ciekawych wieści opiszę tylko dzisiejsze zajeście bo na prawdę mnie to podekscytowało :D

Do rzeczy... Jechałem pociągiem z centrum do Papatoetoe, gdzie mam pokój. Ze stacji do umówionego mieszkania miałem jakieś 1,5km. Szedłem sobie jak gdyby nigdy nic z walizami. Po 200m zatrzymała się policja, wyszedł mr. Officer i zapytał gdzie zmierzam. Podałem adres, a ten bez zastanowienia wyjaśnił, że mnie podrzuci bo to przecież trochę więcej niż kilometr(kawał drogi......). Wrzuciłem walizki do tyłu i lekko zaniepokojony wsiadłem do samochodu. Mr. Officer spytał tylko skąd jestem i czy długo już tak podróżuję. Pojechał specjalnie dłuższą drogą, żeby trochę pogadać. Podrzucił mnie pod sam dom i powiedział, że jeśli tylko miałbym jakiś problem to mam zadzownić na policję.

Trochę mi w głowie namieszał bo według polskiego instynktu, gdy interesuje się nami policja to na 99% są kłopoty. Co dziwne nie pytał o imię, dane, paszport, dowód, nie sprawdzał walizek pod kątem narkotyków, nie zadzownił po wsparcie, nie dał pałą przez plecy. No po prostu nic...
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ktoś napisał: "nie ma to jak obarczać za swoje życiowe niepowodzenia wszystkich tylko nie siebie. Masz 20 lat więc bez wykształcenia wielkiej kariery tam nie zrobisz. "

Nie obarczam nikogo ani niczego bo nie uważam nic za niepowodzenie.
Nie zrozum mnie źle Panie @Spaceman_, ale czy kariera i "wykształcenie" to nieuniknione punkty które trzeba zaliczyć w planie jakim jest życie?
Znam nie jednego... ma rodzinę, jest wykształcony, super praca - ponad średnia krajowa, jeździ na wakacje za granice, wszystko super niesamowicie, jakie to on ma szczęście w życiu, cóż za kariera!!!!
Niestety w ciągu 24h 7 przesypia, 3 jedzie do pracy, 10 pracuje... Zostają 4h na zjedzenie śniadania i kolacji i zrobienie czegoś co na co na prawdę ma się ochotę - na wykorzystanie życia tak jak by się
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach