Wpis z mikrobloga

Cześć, dawno mnie nie było z moim tagiem #oma, ale jako, że trochę się wydarzyło, to wypada mi napisać. W dniu wczorajszym wygrałem z moją ex drugą sprawę w sądzie, tym razem odrzucono jej żądania podniesienia alimentów - sprawa założona dlatego, że znalazłem lepszą pracę. Jako, że była to apelacja w Sądzie Okręgowym, nie ma się już od czego odwoływać. Sąd odrzucił żądania, ponieważ nasza opieka nosi znamiona opieki naprzemiennej, a że biorę czynny udział w wychowaniu dziecka, nie ma podstaw, by podwyższać świadczenie alimentacyjne. Moja była nie pofatygowała się na sprawę, wysłała tam tylko swoją Panią adwokat, której jedynym zarzutem było to, że znalazłem lepszą pracę, a mama dziecka nie. Na moje pytanie czy w ogóle szukała, nie potrafiła odpowiedzieć.

Oczywiście 10 minut po wydaniu wyroku mama uruchomiła się sms'owo, zasypując mnie gradem jadu, ale do tego jestem już przyzwyczajony. Jednak totalnie zszokowała mnie dzisiaj, kiedy w ramach wypadu z okazji dnia ojca postanowiłem starszą córkę zabrać ze sobą do pracy, a przy okazji nad morze. Młoda potrzebowała jednej rzeczy, którą zostawiła u mamy, więc zadzwoniła z informacją, że po nią przyjdzie. Niestety jako to #madki mają w zwyczaju, mamusia się nie zgodziła stwierdzając, że tata ma kupić. A mnie przyatakowała od rana, i męczy tyłek do teraz. Jaka argumentacja? Możecie zobaczyć w załączniku, skoro nie podwyższyli alimentów, to mam się dowiedzieć gdzie są sklepy. No ale przynajmniej pozdrawia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak już pisałem, jest to druga sprawa wygrana w sądzie, a pierwszą była batalia o świadczenie 500+ na moje drugie dziecko, i miała ona miejsce w czasach, gdy jeszcze nie było tego świadczenia na każdego bombelka, czego jestem zdecydowanym przeciwnikiem. Do sedna - dzięki olbrzymiej pomocy użytkownika @przemilcze udało mi się stworzyć pismo, które użyłem w swojej apelacji. Sprawa rozgrywała się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, i tam przyznano mi całkowitą rację :) Bardzo się cieszę, że gdzieś jeszcze prawa ojców są uznawane. Dla tych, którzy nie znają sprawy, podsyłam link do tematu - https://www.wykop.pl/wpis/35666907/spotkala-mnie-wczoraj-troche-smieszna-troche-tragi/

Dla mnie #logikarozowychpaskow to jakaś tragedia, i szczerze mówiąc nie wiedziałem jak się do tego zabrać, moja Pani adwokat co prawda działała, jednak nie była zbyt oblatana w sprawach rodzinnych. Dlatego też chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że pomimo wielu krytyków mojej walki, znalazła się taka osoba jak @przemilcze, i bardzo mi pomogła. Wciąż mam nadzieję, że będę mógł się jakoś odwdzięczyć :)

Druga sprawa jest taka, że sprawy odwoławcze w sądach ciągną się niemiłosiernie - ja na rozpatrzenie mojej apelacji musiałem czekać niemal rok.

Miłego dnia!
Pobierz haakenn - Cześć, dawno mnie nie było z moim tagiem #oma, ale jako, że trochę się wyda...
źródło: comment_15930198421hjJrj7nLzLPHA7zRuq4QQ.jpg
  • 29
@haakenn: znaczy, że dziecko spędza u Ciebie pół miesiąca, oprócz tego płacisz alimenty i matka dziecka dostaje na nie 500+? Jeśli to wygląda tak jak opisujesz (nie znamy relacji Twojej ex) to jedyne co Ci pozostaje to poczekać aż dzieciak podrośnie na tyle, żeby zrozumieć, że zachowanie matki nie jest fajne i zechce zamieszkać tylko z Tobą. Ale wtedy pewnie dopiero zacznie się wojna...
@haakenn: dzięki za pamięć, ale tak jak od początku pisałem, nie ma sprawy - udało się pomóc i to jest największa nagroda. ;)
Nie powiem, jak teraz wspominasz, obecność wielu krytyków trochę mnie zmotywowała do zajęcia się sprawą, bo "wykopki" jak zawsze mądre ( ), ale prawo było po Twojej stronie i fajnie było to udowodnić, spora satysfakcja.
Cieszę się, że się wszystko udało, albo
@Ferrel: nie wiem w jakim wieku jest dziecko OPa i jak reaguje na takie zachowania matki ale pewnie jak będzie miało naście lat to samo zdecyduje.
@haakenn:

W dniu wczorajszym wygrałem z moją ex drugą sprawę w sądzie, tym razem odrzucono jej żądania podniesienia alimentów - sprawa założona dlatego, że znalazłem lepszą pracę


brak słów, w tym kraju naprawdę lepiej być menelem, jak w ogóle taka argumentacja może przyjść do głowy? Kto broni matce znaleźć lepszą pracę? Trzeba mieć niezły tupet na takie akcje.

Gratuluję Tobie wytrwałości, dużo zdrowia życzę.