Wpis z mikrobloga

Od momentu założenia tagu #oma chyba nie miałem sytuacji, że opadły mi ręce, i ze wściekłości i w zasadzie z bezradności chce mi się po ojcowsku płakać. Od jakiegoś czasu zauważyłem u dziecka zmianę zachowania, jakieś takie emocjonalne rozbicie, może niechęć itp. Próbowałem rozmawiać z matką dziecka, ale oczywiście bez jakichkolwiek chęci znalezienia wspólnego wyjścia, zawsze na koniec rozmowy jestem #!$%@?, i mam jej nie prześladować moimi telefonami w sprawie dziecka. A dzwonię, bo na pewno kocham i mam się zająć swoją rodziną. Ok. Zaobserwowałem jeszcze dziwne ukrywanie się z telefonem, rozmowy po cichu w ubikacji itp. Myślałem, że to może jakieś tematy młodzieżowe, a okazało się, że to potajemne rozmowy z mamą. Nie za bardzo wiedziałem o co chodzi, bo dziwiło mnie, że dziecko ukrywa rozmowy z drugim rodzicem, przecież z mojej strony nigdy nie padają złe słowa w kierunki mamy, wręcz przeciwnie - nakazuję dzwonić z naszych wyjazdów, zawodów itp. W ostatnich dniach miała miejsce naprawdę chora sytuacja z ukrywaniem się z rozmowami, i po nakryciu dziecko powiedziało mi, że mama zabrania tego pokazywać i rozmawiać przy mnie. Tak więc postanowiłem zrobić to, przed czym zawsze się wzbraniałem i przetrzepałem telefon. Ręce mi opadły, to co pokazuję to wierzchołek góry lodowej. Jak widać takie straszenie ciągnie się już od dawna, tutaj widać przestrzeń kilku miesięcy. Co z tym zrobić? Jak znaleźć wyjście z takiej patologicznej sytuacji? Próba rozmów nie przynosi skutków. Sąd i próba ograniczenia praw? Dwa inne zdjęcia w komentarzach.
haakenn - Od momentu założenia tagu #oma chyba nie miałem sytuacji, że opadły mi ręce...

źródło: comment_15978677547frg7NpTq5m4n8coIC6jua.jpg

Pobierz
  • 82
  • Odpowiedz
  • 181
@haakenn #!$%@? mieć dziecko z taką #!$%@?ą, współczuję Miras, a co do sądu to oczywista sprawa, zrób jakiś backup tych wiadomości wszystkich i wytłumacz młodej, co jest 5 i że przed rozprawą będzie z nią rozmawiać psycholog... Dzieciaki nie zasługują na to by uczestniczyć w wojenkach rodziców
  • Odpowiedz
@haakenn: Jeśli chodzi o dziecko wszystko załatwiaj prawnie, smsy zostaw, a najlepiej niech ono samo się wypowie jakie chce mieć kontakty z rodziną i gdzie chce mieszkać. Z Autopsji wiem że każda jedna luka prawna może być wykorzystana choćby w najperfidniejszy sposób.
  • Odpowiedz
@haakenn: Chłopie, trzymaj się. Bardzo Ci współczuje i mam nadzieje, ze znajdzie się jakiś Mirek albo Mirabella co Ci pomoże. To chore i toksyczne; matka ewidentnie toksycznie wpływa na dziecko i szantażuje je emocjonalnie ( ͡° ʖ̯ ͡°) w życiu nie chciałabym być na miejscu twojego dzieciaka. Życzę Ci abyś był nadal dzielnym Tatą i walczył o swoje dziecko! Wsio dobrego, trzymaj się tam Miras.
  • Odpowiedz
@haakenn: z tych sms-ów wynika, że matka grozi dziecku mieszkaniem u ojca. Czyli dziecko nie chce u Ciebie mieszkać i się tego boi?

Ja bym zaczęła od zapewnienia dziecka, że nic mu u mnie nie grozi i nawet jeśli będzie mieszkać ze mną to nie będę mu utrudniać kontaktu z drugim rodzicem. Żeby wiedziało, że to nie jest kara tylko możliwość.
  • Odpowiedz
@Azai: ja z perspektywy czasu widzę, że u niej w domu jestem przedstawiany w negatywny sposób i stąd to straszenie. U mamy są 2 narzędzia do udobruchania dziecka - komputer i ps4, są one zarówno karą jak i nagrodą.
  • Odpowiedz
z tych sms-ów wynika, że matka grozi dziecku mieszkaniem u ojca. Czyli dziecko nie chce u Ciebie mieszkać i się tego boi?


@Azai:
A co robią matki z dziećmi ? Nastawiają przeciwko ojcu i potwora z niego robią, do tego nawet dzieci nie trzeba mieć, bo jak się rozstaniecie to i tak eks zrobi z ciebie w oczach innych potwora a sama nim jest. Standardzik widziałem u siebie u innych, na prawdę wielu osób.

Osobiście znam sytuacje że dopiero 20 letnia dziewczyna zrozumiała, że ojciec jednak nie jest taki zły i matka mocno ściemniała.. dopiero jak 20 lat miała to się o tym przekonała. A ta kobieta co.. gość miał dom, prowadził firmę, wszystko się rozkręcało, ta zabrała mu wszystko i wylądował pracując w lerła merlę za
  • Odpowiedz