nie wykluczałbym opcji, że popularyzowanie nauki jest w typowym przypadku szkodliwe.


@Crocetto: Ech, problem dla kogoś, kto szczerze żywi uczucia demokratyczne, zawsze jest ten sam - nieunikniony zawód efektem demokratyzacji xd.

Przykład fizyki jest trafny, ale nie trzeba szukać aż tak nieżyciowych kwestii. Publiczna dyskusja o aborcji starcza za przykład, a dokładniej cały szereg powołań na "fakty biologiczne".
  • Odpowiedz
@Pieszczoszek_Czyscioszek: to prawda, poziom dyskursu o aborcji, homoseksualności, czy transpłciowości to jest absolutna tragedia, ale chciałem przykład, który nie jest aż tak dotknięty problemem bycia użytecznym w wojenkach światopoglądowych, żeby zaznaczyć że nawet niski potencjał politycyzacji niekoniecznie rozwiązuje problem.
  • Odpowiedz
W ten sposób otrzymujemy nie tylko jedność przeciwieństw, ale i zmienną względność między nimi. Przekonuje cie to, czytelniku? Ja pozostaję w zwątpieniu.


@Pieszczoszek_Czyscioszek: Dlaczego w zwątpieniu? Przecież właśnie to było treścią pierwszej części, tej o zabijaniu się w pięknych okolicznościach przyrody.
Moim zdaniem tam można właśnie znaleźć, może nie odpowiedź, ale zrozumienie. Oczywiście wymaga to zmiany sposobu myślenia, ale gdy już się zrozumie czemu na białym polu jest czarna kropka
  • Odpowiedz
Pandemia koronawirusa nie wydarzyła się

Niektórzy być może dostrzegają tu nawiązanie do kontrowersyjnej w swoim czasie serii esejów Baudrillarda dotyczących Wojny w Zatoce Perskiej. Jeśli tak, to mają słuszność, albowiem przekonany jestem, że wiele z tego, co Baudrillard dostrzegł, oglądając startujące pociski na CNN, daje się zastosować w interpretacji obecnej "sytuacji pandemicznej". Całość daje się zasadniczo objąć jednym, krótkim stwierdzeniem, które padnie nieco dalej, jako że chcąc przedłużyć wstęp, mam zamiar ponarzekać.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Do wszystkich 45 obserwujących (<3) #nowyonanizm

Gdym trud swój podejmował niecałe dwa i pół roku temu, takie oto słowa napisałem w inauguracyjnym manifeście:

W tym krótkim czasie trwania wykopowego robaka przychodzi w końcu taki moment, w którym wykopkowi przychodzi na myśl, że wypadałoby w końcu zaprzestać pasożytniczego żerowania na cudzej treści, a zamiast tego spróbować wnieść swój wkład w upadek tego portalu


Zdania
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Turysta_Onanista: Cieszę się, że to nie zginie na Wypoku, a tekst o nędzy lewicowego chłopofilstwa idealnie współgra z rytmem mojego szlachecko-neoliberalnego serduszka i uważam go za bardzo dobry, ale...

Sądzę, że jeżeli życzysz sobie większych zasięgów, a kto wie, może i nawet polemik na poziomie, to z Wykopem musisz się nieco jeszcze przemęczyć, a przynajmniej spróbować reklamować tutaj swój content. Każdy obserwujący tag autorski to oczywiście przyjemność, ale na razie
  • Odpowiedz
Przetłumaczyłem tekst Raya Monka z Prospect Magazine. Tekst dość leciwy, bo z 1999 roku, lecz chyba wciąż aktualny. Przede wszystkim jednak stanowi chyba najlepsze wprowadzenie do Wittgensteina w kategorii krótkich tekstów. Sam Monk jest autorem znakomitej biografii Wittgensteina Powinność geniusza, która jest wprowadzeniem lepszym, choć oczywiście obszerniejszym. Mój komentarz do tekstu znajduje się w, nomen omen, komentarzu pod wpisem.

PS. Wszystkie cytaty z tekstu tłumaczyłem na bieżąco, więc np. fragment o
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tekst uważam za bardzo dobry (inaczej bym go nie wrzucał i nie tłumaczył), jednak z racji formatu dość powierzchowny. Wittgenstein nie tylko był antyscjentystyczny, ale i w pewnym sensie antynaukowy. Oczywiście gdy używam takiego określenia, zaraz budzą się skojarzenia z szurami pokroju Zięby, Cejrowskiego etc. W przypadku Wittgensteina, jak ze wszystkim, sprawa była znacznie bardziej skomplikowana. Oto bowiem z jednej strony nie są mi znane przypadki, aby Wittgenstein negował czy podważał jakąkolwiek
  • Odpowiedz
@Dawidk01: Cóż, Traktat jest piękny w sposób, w jaki piękny jest ośnieżony szczyt na tle czystego nieba, ale mróz nie jest dla każdego. I tak uważam Traktat za prostszy od pism późniejszych. A James był również psychologiem, jednak psychologiem u zarania tej dziedziny, więc jeżeli to współczesna psychologia w jakiś sposób cię odrzuca, to raczej nie ma obaw.
  • Odpowiedz
O zbędności drabiny

I should not like my writing to spare other people the trouble of thinking. But, if possible, to stimulate someone to thoughts of his own.


Nazwisko Wittgensteina powinno być znane bez mała każdemu, kto choć odrobinę „zainteresował się filozofią”, nawet jeśli z pismami Ludwiga kontaktu bezpośredniego nie miał. Wittgenstein na ogół bywa opisywany jako najistotniejszy myśliciel XX wieku, ojciec-założyciel tradycji analitycznej, organizator przewrotu pragmatycznego w filozofii języka i ten koleś,
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach