Następny artykuł o incelach tym razem z Nowej Konfederacji:
https://nowakonfederacja.pl/ratujmy-inceli-przed-ich-wlasna-ideologia/?success

Chciałby zwrócić uwagę na jedno genialne badanie, które zostało wrzucone jako źródło potwiedzające tezy stawiane w tekscie. 60 osobowa próba z ośrodków wielkomiejskich jest na pewno dobrym źródłem informacji i daje wartościowy obraz rzeczywistości. Do tego dochodzi zabójcza definicja singli jako i tutaj cytuje: "singlami są osoby młode, bezdzietne, które nie są w stałym związku, mieszkające w dużych miastach, dobrze wykształcone i samodzielne finansowo. "
http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.hdl_11089_307/c/143_czerneckafolia_sociologica_34.pdf

#
Przez internet, zwłaszcza lewicowy, przetoczyła się wielka awantura w sprawie inceli. Wszystko ze względu na tekst Patrycji Wieczorkiewicz w „Krytyce Politycznej”, którego dobrym streszczeniem jest lead: „Jeśli mężczyzna sam siebie nazywa przegrywem, to prawdopodobnie znaczy, że stoi za tym realne cierpienie. Kiedy ktoś jest z jakiegoś powodu wykluczony, mówienie mu, że sam jest sobie winien, z pewnością nie powinno być strategią lewicy”. Wieczorkiewicz zdecydowała się spojrzeć z empatią na tę grupę mężczyzn – na „mimowolnych celibatariuszy”, samotnych wbrew swojej woli, nieraz pełnych gniewu na społeczeństwo i kobiety. Zauważyła, że ich problemy są systemowe, a pozbawione empatii rady typu „zmień pracę i weź kredyt” lub „idź na siłownię” tylko przyczynią się do pogłębienia ich frustracji i smutku. „Im dłużej będziemy ignorować realne problemy inceli, zbywając ich jako grupę niebezpiecznych, chcących mordować kobiety, potencjalnych gwałcicieli” – pisze Wieczorkiewicz – „tym bardziej prawdopodobne, że tacy się staną”. Część lewicowego i feministycznego internetu odsądziła autorkę od czci i wiary, bo jak można podchodzić z empatią do faszystów i mizoginów („Pani Wieczorkiewicz tak pięknie usprawiedliwia nienawiść do kobiet”), a z drugiej strony sceny politycznej kiwano głową: “No właśnie, takie są kobiety”. Spróbujmy jednak spojrzeć na temat chłodnym okiem.

Kultura samowystarczalności

Incelizm jest produktem ubocznym szerszego zjawiska seksualnej i miłosnej recesji, o których pisałem w „Nowej Konfederacji”. Nastawienie na miłość, związki, na łączenie się w pary jeszcze w pokoleniach urodzonych w latach 70. było stymulowane i wspierane przez społeczeństwo, przez grupy odniesienia (rodzinę, grupę rówieśniczą – nie mówiąc już o czasach wcześniejszych (“Niech inni toczą wojny, a ty, szczęśliwa Austrio, wstępuj w związki małżeńskie!”). W dobie internetu grupy odniesienia rozproszyły się i zastąpił je w dużej mierze przekaz z sieci. Naturalne dążenie ludzi do łączenia się w pary jest dużo mniej wspierane. Pojawiły się alternatywne style życia poza związkiem, oparte na samowystarczalności. Zwłaszcza w środowiskach wielkomiejskich rezygnacja kobiety z kariery czy działalności społecznej w celu związania się z partnerem i założenia rodziny bywa czymś, czego należy się wstydzić. Zwiększyła się zarówno grupa osób, które nie są w związkach, bo nie chcą, albo nie godzą się na partnera poniżej oczekiwań – jak i osób, które nie są w związkach, bo nie mogą znaleźć zainteresowanej partnerki/partnera. Dlatego grupa osób samotnych wbrew swojej woli zwiększyła się.

Kulturowy
  • Odpowiedz
Cześć, Nowa Konfederacja nie otrzymała wsparcia od MKiDN do wydania kilku książek, tj.:

1. "The Great Delusion" ("Wielkie złudzenie"), Johna Mearsheimera

2. "Has China won?" ("Czy Chiny wygrały?"), Kishore'a Mahbubaniego

3.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@HaHard: Tak się kończy nie wspieranie jedynej dobrej prawicy do samego końca ich lub jej, klub Jagieloński na wsparcie nie narzeka ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
#neuropa #4konserwy #geopolityka #nowakonfederacja #chiny

Nie wiem czemu ma służyć to oburzonko Radziejowskiego. On widzi opinię publiczną, w której wszyscy rozmawiają o chińskim 6G, wojnie na Pacyfiku, czy budowaniu sztucznych wysp na Morzu południowo-chińskim? Jest takie społeczeństwo gdzieś na świecie?

Na moje nie. Chińczycy, których poznałem, w zasadzie guzik wiedzą o polityce. Owszem, znają propagandowe frazesy w stylu "zachód musi się przesunąć", "demokracja liberalna ma wady", "czas na powrót Chin do roli należnej roli mocarstwa", etc., ale u przeciętnego Chińczyka nie ma jakieś głębszej refleksji nad tym co się dzieje na świecie, czy też co robi ich rząd.

No
LebronAntetokounmpo - #neuropa #4konserwy #geopolityka #nowakonfederacja #chiny 

Nie...

źródło: comment_16136484078VyC33efl8KSNvorHMqzob.jpg

Pobierz
@LebronAntetokounmpo: IMHO można byłoby napisać dużo sensowniejszy wpis dlaczego to (zarówno samo obsadzanie w ten sposób, popieranie, a do pewnego stopnia nawet dyskusja) jest złe. Mieszanie ludziom w głowach, czy sztuczne wywoływanie kontrowersji i sporów o bzdurne sprawy rozwojowi cywilizacji nie służy, ale faktycznie zarzut, że Krytyka Polityczna zajmuje się tym, a nie 6G jest akurat nietrafiony.
  • Odpowiedz
Wczoraj pojawiła się debata przeprowadzona przez #nowakonfederacja, dotycząca między innymi problemów, które mogą się wydarzyć przez parawybory.

Ciekawy głos podniósł bodaj Antoni Dudek, wróżąc, że w najbliższym czasie może dojść w Polsce do fali strajków przez niezadowolonych z recesji młodych ludzi, którzy w swoim życiu jeszcze nigdy nie doświadczyli kryzysu gospodarczego. Tu między innymi sugerował, że największe partie muszą zacząć ze sobą rozmawiać, bo (choć mało to prawdopodobne)
mq1 - Wczoraj pojawiła się debata przeprowadzona przez #nowakonfederacja, dotycząca m...
  • Odpowiedz
Znalezisko: Salon Dyskusyjny NK: Jak przełamać polski nieład transportowy? (całość)

dr Jacek Bartosiak, dr Maciej Bukowski, prof. Halina Brdulak, dr Adam Radzimski, dr Ariel Ciechański, Bartłomiej Radziejewski, Bartosz Jakubowski, Wojciech Gilewski, Wojciech Jakóbik, Robert Marchwiany, Kamil Rybikowski, Marcel Klinowski, Jarema Piekutowski (prowadzenie).

Jak skutecznie skomunikować Polskę wewnętrznie i zewnętrznie? Czy Polska ma potencjał, by stać się hubem transportowym Europy? Jak wykorzystać nasze położenie na tzw. Nowym Jedwabnym Szlaku? Które gałęzie transportu rozwijać w sposób szczególny, aby utrzymać wzrost gospodarczy i niwelować problem wykluczenia transportowego? Z tymi kwestiami zmierzyli się nasi Goście.


Wystąpienia wprowadzające wygłosili:
  • Odpowiedz
Jakby ktoś się interesował o co naprawdę chodzi w tej sferze z taśmami Kaczyńskiego, to poniżej jest opinia człowieka, którego ciężko posadzić o sympatyzowanie z którąkolwiek ze stron i który prowadzi jeden z poważniejszych portali społeczno-politycznych w kraju.

#afera #polityka #kaczynski #pis #pis #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu (daję razem z tagiem #polityka, żeby płaczu nie było) #
S.....i - Jakby ktoś się interesował o co naprawdę chodzi w tej sferze z taśmami Kacz...

źródło: comment_VIK3e630Wa09KIWgENDbXB3bZiES8PT6.jpg

Pobierz
@50HerbatGreya: Co Ty gadasz, w 2017 Ziobro powymieniał sobie już prezesów sądów, w 2018 poleciała KRS i SN. Sędziowie (ile ich jest, 10k?) to nie jest jednolita grupa, po pierwsze PiS wywyższył "swoich", po drugie łamie charaktery różnymi zachętami. Szykany zewnętrzne (np. ze strony prokuratury) i ogólna linia "zaraz powołamy izbę dyscyplinarną i wam #!$%@?" też nie jest bez znaczenia. Tak że już bez demagogii, dla każdego kto chce zachować
  • Odpowiedz
Gra w Koreańczyka

Trump, ostentacyjnie i ku rozczarowaniu europejskich liderów wyjeżdżając ze szczytu G7 przed jego zakończeniem tylko po to, by spotkać się z Kimem – po prostu nadrobił zaległości i odzyskał inicjatywę w polityce dalekowschodniej

[...]

Oczywiście – Trump, mimo wczorajszej kaskady komplementów, nie zawaha się, jeśli zajdzie taka potrzeba, by jutro lub pojutrze zrzucić Kimowi na głowę dużą bombę. Oczywiście – Kim o tym doskonale wie. Niemniej ludzka psychika tak
  • Odpowiedz
Porozumienie nuklearne z Iranem: Między Stanami a UE

[...]

Zasadnicze pytanie brzmi: czy 21 maja w rozmowie z ministrem Czaputowiczem Mike Pompeo powiedział coś takiego, że warto było dla podstawowych interesów Polski zrezygnować z dotychczasowej powściągliwości i iść na udry (kolejne zresztą) z najsilniejszymi graczami w Unii (Niemcami i Francją)? Z polskiego punktu widzenia należy rozróżniać między błyskotkami a brylantami. Błyskotki są dobrze znane: to wypowiedzi o roli Polski w historii i niezłomnym męstwie Polaków, poparcie dla koncepcji Trójmorza (Trójmorze to projekt za unijne pieniądze), ewentualnymi sankcjami wobec Nord Stream 2 (bardzo miło, ale to przede wszystkim interes amerykański, żeby zwiększyć popyt na gaz, którego z racji rewolucji łupkowej Amerykanie mają w nadmiarze), czy sprzedaż Patriotów (to Amerykanom zależy, żebyśmy im nabili kabzę). Brylant jest jeden: stała obecność brygady armii USA w Polsce.

[...]

Przed I wojną światową podczas przygotowań do brytyjsko-francuskiego sojuszu wojskowego generał brytyjski zadał swemu francuskiemu odpowiednikowi, przyszłemu marszałkowi Ferdynandowi Fochowi pytanie: jaki jest najmniejszy brytyjski oddział, który stanowiłby dla was istotne wsparcie militarne przeciw Niemcom. Foch odpowiedział bez wahania: jeden brytyjski żołnierz, a my już dopilnujemy, żeby został zabity. I o to właśnie chodzi.
  • Odpowiedz