Wpis z mikrobloga

Gra w Koreańczyka

Trump, ostentacyjnie i ku rozczarowaniu europejskich liderów wyjeżdżając ze szczytu G7 przed jego zakończeniem tylko po to, by spotkać się z Kimem – po prostu nadrobił zaległości i odzyskał inicjatywę w polityce dalekowschodniej

[...]

Oczywiście – Trump, mimo wczorajszej kaskady komplementów, nie zawaha się, jeśli zajdzie taka potrzeba, by jutro lub pojutrze zrzucić Kimowi na głowę dużą bombę. Oczywiście – Kim o tym doskonale wie. Niemniej ludzka psychika tak działa, że mimo owej wiedzy chętnie będzie dalej rozmawiał z USA, a nie tylko z Chinami, Koreą Południową i Japonią. A to oznacza, że to Stany – dysponent jednak największych na świecie zasobów kijów i marchewek – pozostają rozgrywającym na dalekowschodnim boisku, wciąż o krok przed Państwem Środka. Natomiast chyba ostatecznie pożegnała się z aspiracjami do takiej roli Rosja, po raz kolejny zupełnie pominięta w kalkulacjach i najwyraźniej nikomu już niepotrzebna przy stołach rozmów o przyszłości tego regionu.


#mikroreklama #geopolityka #nowakonfederacja #dalekiwschod
  • Odpowiedz