Wpis z mikrobloga

Porozumienie nuklearne z Iranem: Między Stanami a UE

[...]

Zasadnicze pytanie brzmi: czy 21 maja w rozmowie z ministrem Czaputowiczem Mike Pompeo powiedział coś takiego, że warto było dla podstawowych interesów Polski zrezygnować z dotychczasowej powściągliwości i iść na udry (kolejne zresztą) z najsilniejszymi graczami w Unii (Niemcami i Francją)? Z polskiego punktu widzenia należy rozróżniać między błyskotkami a brylantami. Błyskotki są dobrze znane: to wypowiedzi o roli Polski w historii i niezłomnym męstwie Polaków, poparcie dla koncepcji Trójmorza (Trójmorze to projekt za unijne pieniądze), ewentualnymi sankcjami wobec Nord Stream 2 (bardzo miło, ale to przede wszystkim interes amerykański, żeby zwiększyć popyt na gaz, którego z racji rewolucji łupkowej Amerykanie mają w nadmiarze), czy sprzedaż Patriotów (to Amerykanom zależy, żebyśmy im nabili kabzę). Brylant jest jeden: stała obecność brygady armii USA w Polsce.

[...]

Przed I wojną światową podczas przygotowań do brytyjsko-francuskiego sojuszu wojskowego generał brytyjski zadał swemu francuskiemu odpowiednikowi, przyszłemu marszałkowi Ferdynandowi Fochowi pytanie: jaki jest najmniejszy brytyjski oddział, który stanowiłby dla was istotne wsparcie militarne przeciw Niemcom. Foch odpowiedział bez wahania: jeden brytyjski żołnierz, a my już dopilnujemy, żeby został zabity. I o to właśnie chodzi.

[...]


#mikroreklama #geopolityka #ludwikdorn #nowakonfederacja #gruparatowaniapoziomu
  • Odpowiedz