TL;DR Olewałem pisma od straży miejskiej, aż komornik sam sobie pobrał hajs z konta.

Półtora roku temu zaparkowałem w Warszawie dwoma kołami na chodniku (zajmując jego 30-40 cm) i przytulając się do zaspy zostawiłem samochód. Za zaspą śmigali normalnie piesi z dużą ilością wolnego miejsca. Dostałem tam mandat od Straży Miejskiej za nie pozostawienie 1.5m wolnego miejsca dla pieszych. Szybko sprawdziłem na Google Maps (Street View) i rzeczywiście - 3 metry chodnika są,
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hajen: pytanie:
Mówisz, że dostałeś "mandat", mam rozumieć, że na miejscu rzekomego wykroczenia był strażnik i wręczył Ci kwit, który podpisaleś?
Jeśli nie stawiałeś się na wezwania w celu złożenia wyjaśnień (w strazy miejskiej), to skąd bóldupy?
Myslisz, że sąd przeprowadza rozprawę za każdy nieprzyjęty mandat?
Sąd wydaje orzeczenie, na podstawie zeznań złożonych, przez podejrzanego o wykroczenie, na policji/straży miejskiej. Jeśli takich nie złożyłeś, z góry przyjmuje się, że się
  • Odpowiedz
Siedzę teraz na zastępstwie w takim sklepie wyspie ze śmiesznymi rzeczami, balonami i akcesoriami dla dzieci w galerii.

I co chwilą słyszę jakieś próby rodziców odwodzenia dziecka od chęci zakupu balonu czy zabawki.

Wygrywa Pani, która powiedziała dziecku:

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Podziwiam chłopaka, który spotkał porzuconego psa i krzyczał na całą ulice

który s------l zostawił tego psa

Był tak tym wszystkim przejęty, że dzwonił od jakichś ludzi i znalazł od razu chętnych do przyjęcia.
Do mnie podbiegł(szczeniak) ale ja zamknąłem mu brame. Wiem, że nie powinienem był tego zrobić ale sam staram się ucuiłać dla siebie. Hejtujcie mnie, może to pomoże zmienić mi się w kogoś lepszego
#notcoolstory
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mircy, jestem zawiedziony. I zniesmaczony. W sumie też trochę smutny.
tl;dr


Taka sytuacja. Znajomi poprosili mnie, żebym zajął się ich domem i kotami podczas wakacji. No spoko, nie ma problemu. Co dwa dni po pracy, albo wieczorem jechałem do ich domu, chodziłem po całym budynku (podlewanie kwiatów...), ogrodzie. Za pozwoleniem kolegi zrobiłem sobie rundkę po okolicy na jego nowym rowerze a potem schowałem go tak, że nie widać go było z zewnątrz, wcześniej stał
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#chwdp #milicja #zomo #sacontent #notcoolstory

Ostatnio robiłem zdjęcia funkcjonariuszom na służbie. Ciemno było, a jeden mi celowo świecił latarką w aparat. No żeby się k---a nie zdziwił, że mi nie wyjdą. Sony ALFA, wszystko wyszło. No i w końcu podchodzi i mówi, że jak zrobię jeszcze jedno zdjęcie, to mi zabierze aparat, a jak opublikuję któreś zdjęcie, to mnie pozwie z kodeksu
Gorgeous - #chwdp #milicja #zomo #sacontent #notcoolstory 

Ostatnio robiłem zdjęci...

źródło: comment_IB9TDHVcZ5rbh879nlqbY58s9HKaGi32.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Myślałem, że okolica gdzie mieszkam (#wroclaw, ulica Cinciały w pobliży Mostów Warszawskich - mniej więcej granica między Psim Polem, a Śródmieściem) jest taka obsrana bo ludzie nie sprzątają po psach.

Myślałem tak do dzisiaj, kiedy to widziałem kawałek od domu jak dziad ściąga spodnie na środku ulicy i zaczyna srać. Dookoła ludzie, zupełnie jasno (nie było jeszcze godziny ósmej nawet) - nic nie przeszkadza.

Moja okolica już bardziej mnie
m.....s - Myślałem, że okolica gdzie mieszkam (#wroclaw, ulica Cinciały w pobliży Mos...

źródło: comment_wNY9jIA5v9MEOJLetPZOILavXje6lIYn.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedy miałem 7-8 lat stałem długą chwilę na przystanku czekając na kolegę. Po chwili podszedł do mnie elegancko ubrany pan, który zaczął mnie pytać co tam robię i czy daleko jestem od domu. Spytał czy nie chciałbym z nim pojechać do jego studia, bo zajmuje się robieniem zdjęć i mógłby mi porobić, bo jestem fotogeniczny i nawet mógłby mi za to zapłacić. Zawsze bałem się nieznajomych, więc odmawiałem. Po paru prośbach dał
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Marekexp: Miałem tak samo.
Też odmówiłem z tego samego powodu co Ty. Następnego dnia zobaczyłem go w telewizji, okazało się że jest sławnym fotografem i znalazł nowego modela (chłopak bardzo podobny do mnie).
Teraz ten chłopak robi międzynarodową karierę, zarabia miliony a ja tylko czasem wspominam moment w którym przegrałem życie.
  • Odpowiedz
@Marekexp: Podobną historię miałem, tyle, że inną. A było to tak:
Mój przyjaciel Adam Malysz kiedyś mi powiedział, że nie wolno mieć niebieskich butów bo to przynosi nieszczęście. To ja do niego WTF ocb. A on ze skoro nie rozumiem to powinienem poczytać książki, np Zbrodnię i Karę Dostojewskiego. Tam dowiem się co grozi za takie czyny. Jestem mu wdzięczny i teraz wiem że dni są tylko po to by
  • Odpowiedz
Czy mieliście problem ze zwrotem/wymianą butów w sklepie SIZEER?

Mi się ostatnio taka przytrafiła. Kupiłem buty w sobotę. Przymierzyłem model z wystawy i pasował na moją stopę. Poprosiłem więc o taki sam model tylko w innym kolorze oraz rozmiarze. Kupiłem buty i pognałem do domu. Na następny dzień założyłem je w domu i na dywanie pochodziłem w nich po pokoju. Kompletnie nie pasowały, jakby były ze 2 rozmiary za małe.
Spakowałem je
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Boszhe jaka to patologia jest na publicznym basenie, który kosztuję aż 3,70zł za cały dzień i każdy Janusz się tam smaży cały dzień.
Więc zacznijmy moje w----y:

Na początek cygani, chyba cała rodzina przyszła. Ojciec - spalony jak schabowy Janusza którego wymieniłem wyżej + tatuaż na pół pleca. Mieli dwoje dzieci, to starsze nawet ładna pani i nawet na początek nie wiedziałem, że z nimi jest ale po chwili usłyszłem to p---------e w ich
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właśnie odmówiłem milionerowi darmowej "przejażdżki" helikopterem i biletu do kina, bo... mam pracę do skończenia. Kurna, przecież nie jestem zawalony i mógłbym odrobić to jutro. Ehhh...

Swoją drogą trochę dziwne i niespodziewane było to pytanie, przyleciał gość helikopterem do biura, jak to ma w zwyczaju, po czym podchodzi do mojego stolika i mówi "pójdziesz ze mną do kina?". Mózg mi się trochę zagotował od pytań zadawanych samemu sobie, typu: dlaczego ja? gdzie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem człowiekiem który rzadko się w-----a, ale jak przypominam sobie co wydarzyło się w mojej miejscowości, ogarnia mnie złość.

Był sobie powiedzmy Romek, Romek był ogólnie na wsi znany i lubiany, nie słyszałem, aby ktoś mówił o nim źle. Często chodził uśmiechnięty. Miał swoją firmę i nie słyszało się, aby miał jakieś problemy. Pewnego dnia Romek miał wypadek, a że dziwnie się czuł to lekarze wysłali go na różne badania w których stwierdzili
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

K---a! Nawet nie mam pytań co się o------o. Ostatni raz byłem tak zszokowany gdy oglądałem "people are not awesome(chyba 2014)" na efukcie. O------o się do tego stopnia, że postanowiłem tu wrócić mimo, że na dobra sprawę nigdy mnie tu nie było.

Do rzeczy. Razem z dwoma ziomkami zmierzaliśmy na pobliskie boisko porzucać frisbee. Jest dobra zajawka więc już od wyjścia z mojego domu było parcie na jakieś finezje i akrobacje. No i stało
SzejkuSzejk - K---a! Nawet nie mam pytań co się o------o. Ostatni raz byłem tak zszok...

źródło: comment_d2cztPFZryK82x9OlTSpDkcRoHBkFKT9.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SzejkuSzejk: Naucz się gimbie że nikt nie ma obowiązku otwierać komukolwiek drzwi. Sąsiedzi mogli się akurat pieprzyć, oglądac telewizję, albo robić cokolwiek innego i nie mieć na to ochoty. A w----------e się komuś na posesję, to cebulactwo i sebixostwo pierwszego sortu, nie mówiąc o tym że jest to przestępstwo. Kulturalni ludzie napisali by kartkę i wrzucili do skrzynki, nie mówiąc o tym że rzucali frisbee tak aby komuś nie trafić
  • Odpowiedz
Problem nie problem - nie muszą. Dalej nie ogarnąłeś nie? A to gdzie oni latają, czy są katolikami czy nie, to nie twoja sprawa. Widocznie skoro ci nie otworzyli, to był to problem z jakiegoś powodu.

skoro nie odpowiedziałeś na pytanie to znaczy, że mam rację.

Nie rozśmieszaj mnie dziecko. Tak samo jak oni otwierać tobie, tak ja nie mam obowiązku udzielać ci odpowiedzi na żadne pytania (którego zresztą nie było, bo pytajnika tam
  • Odpowiedz
1. Pojedź w delegację
2. Zapomnij przepustki na obiekt
3. Zapomnij klucza do kanciapy
4. Zapomnij najważniejszego: zasilacza do laptopa
5. Brak profitu

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1. Bądź mną.
2. Szukaj wakacji w biurach podróży.
3. Znajdź ekstra ofertę.
4. Zwlekaj dobę z podjęciem decyzji.
5. Zorientuj się, że już jest nieaktualna - ktoś wykupił ostatnie miejsca.
6. Wydzwaniaj do salonów z pytaniem czy jeszcze coś się da zrobić.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bądź mną
LvL 26 here
Od 5 lat nie gadaj z ojcem
Dzień ojca
Smutnazaba.png
Brak profitu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ZjemCiNoge: 12. Rano Tatko mówi: znajomy motocykl chciał dać, jakby się Tobie podobał, ale spałeś, to trudno...

Btw. To jest zawsze (!) Mistrzostwo Świata: "Śpiiiiiiisz?!"
  • Odpowiedz
@ZjemCiNoge: Wyobraź sobie, że mam tak często. Mieszkam z moim niebieskim. Zwykle, gdy muszę bardzo wcześnie wstać, albo mam jakiś egzamin, pyta mnie czy śpię. Jeśli nie odpowiem, to tak do skutku. Po wydarciu się, on zakłada słuchawki i wraca grać, a ja nie mogę usnąć. Taki tam śmieszek. Chamstwo w państwie.
  • Odpowiedz
Nadzieja chyba naprawdę umiera ostatnia. Oszczędzę wam długiego #notcoolstory / #coolstory, bo pewnie #nobodykiers, ale po miesiącu tkwienia w przekonaniu, że drogiego portfela z kompletem dokumentów już nie znajdę, coś mnie przed chwilą tknęło i postanowiłem zajrzeć w jedyne miejsce, którego nie sprawdzałem, bo nie ma fizycznej możliwości, by portfel nawet podczas grubej inby, po jakiej zaginął, spadł mi np. z biurka i się
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Miarka sie k---a przebrała. Tworze tag #gorkacwel bo ja 2 dni nie spie, jutro próba, wczoraj kartony na temacie a gościu nie przyjechal na SWOJE URODZINY.
Kumacie? Kupił nawet Damian grilla za stówe, mamuśka odrobi #zagranico i przyśle hajs.
Ja kredyt, dragów nabrałem jak dziki, Karyny spite już w altance dogorywają, Janusze spina na bicki i tribale, a k---a gość nie przyjechał
No ja Cie przepraszam facet, ale
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach