Aktywne Wpisy
Helonzy +15
Często zastanawiam się, dlaczego dochodzi do tak wielu potrąceń na pasach dla pieszych. Przecież wystarczy chwilę poczekać, aż samochody zwolnią, zanim wejdziemy na jezdnię.
Nawet jeśli pieszy ma pierwszeństwo na pasach, nie warto z tego korzystać zbyt pewnie, bo nie mamy szans w starciu z pojazdem. Jeżeli zauważę, że samochód nie zwalnia lub jego prędkość stanowi poważne zagrożenie w razie zderzenia, nie wchodzę na pasy. Zachęcam wszystkich do podobnego podejścia – warto
Nawet jeśli pieszy ma pierwszeństwo na pasach, nie warto z tego korzystać zbyt pewnie, bo nie mamy szans w starciu z pojazdem. Jeżeli zauważę, że samochód nie zwalnia lub jego prędkość stanowi poważne zagrożenie w razie zderzenia, nie wchodzę na pasy. Zachęcam wszystkich do podobnego podejścia – warto
wfyokyga +142
Dobranoc
tl;dr
Taka sytuacja. Znajomi poprosili mnie, żebym zajął się ich domem i kotami podczas wakacji. No spoko, nie ma problemu. Co dwa dni po pracy, albo wieczorem jechałem do ich domu, chodziłem po całym budynku (podlewanie kwiatów...), ogrodzie. Za pozwoleniem kolegi zrobiłem sobie rundkę po okolicy na jego nowym rowerze a potem schowałem go tak, że nie widać go było z zewnątrz, wcześniej stał na podjeździe.
Dzisiaj rano dowiedziałem się, że koleżanka zapomniała uprzedzić sąsiadów, że ktoś będzie przychodził. Sąsiedzi oczywiście mnie nie znają. I tu dochodzimy do sedna. Nikt nie zareagował. Normalna okolica, ludzie mówią sobie "dzień dobry" i pożyczają drobny sprzęt ogrodniczy, a nikt nie zareagował!
Gdyby zamiast mnie przyszedł tam złodziej mógłby wynieść WSZYSTKO w biały dzień. Jestem przerażony tą znieczulicą, brakiem więzi, normalnych ludzkich odruchów. No zgroza po prostu.