Czterej bandyci napadli na jeden z domów jednorodzinnych w Kaliszu. Łupem bandytów miało paść około dwóch kilogramów złota, drogocenne kamienie oraz znaczna gotówka. W sumie straty szacowane są na milion złotych.
Wspomniany wczoraj na wykopie napad i kradzież złota miała dokonać grupa bandytów w samochodach na polskich tablicach rejestracyjnych. "Trzy samochody zablokowały drogę. Zaczęli strzelać. Zostałem ranny w nogę. Było tam 5-6 osób, wszyscy mieli broń. Samochody miały polskie numery rejestracyjne"
Sprawcy prawdopodobnie sprowokowali wypadek. Samochód osobowy, którym jechało małżeństwo, zderzył się czołowo z mercedesem. Zaraz potem podjechało renault laguna na zagranicznych numerach rejestracyjnych, z którego wysiadło kilku mężczyzn. Pobili oni kierowcę i ukradli z samochodu pieniądze.
W dniu 11 listopada 2017 roku, między godziną 19.00 a 20.00, przy ul. Kościelnej w Mikstacie, mężczyzna zatrzymał jadący radiowóz. Okazało się, iż obywatel Mołdawii został napadnięty oraz ograbiony z pieniędzy przez dwóch obywateli Ukrainy.
Donald Gaither został aresztowany w niedziele 5 listopada 2017 roku, po tym jak stawił się w domu swojego byłego sąsiada ubrany w zbroje zrobioną z magazynów porno oraz uzbrojony w noże. Na szczęście nie doszło do walki.
Trzech mężczyzn otoczyło sklep monopolowy w Gdańsku. Jeden z nich wszedł do środka i zagroził obsłudze pobiciem. Policja ujęła sprawców w ciągu piętnastu minut. Niestety, całego towaru nie udało się odzyskać, ponieważ napastnicy zdażyli już wypić sporą część skradzionego trunku.
Sam fakt, że ktoś miałby wpaść na pomysł rabowania budki z hot-dogami z bronią w ręku wydaje się zabawny. Jeśli dodamy, że chowając broń za pasek niefrasobliwy złodziej przypadkowo nacisnął spust - robi się jeszcze śmieszniej. Ale tylko przez chwilę, bo obrażenia, jakie odniósł...
Nieoczekiwany zwrot akcji podczas napadu. 63-letni klient banku rozbraja rabusia, ściąga mu maskę i zabiera torbę z kasą. Rabuś ucieka z pustymi rękami...
Kobiecie udało się na tyle długo przytrzymać uwagę złodzieja, że sąsiedzi zdążyli zorganizować solidną grupę wparcia. Został "elegancko spałowany" :) Prawie go zlinczowali, ale jednak na koniec powstrzymali emocje i przekazali go policji. Niecierpliwi mogą przewinąć do 0:45
Lech Dębski jest trenerem, który prowadzi m.in. zajęcia dla grupy kobiet z psychologii przetrwania napadu na ulicy. Opowiada o tym, co się dzieje w psychice napastnika i jego ofiary, oraz o tym, jak nie dopuścić do napadu oraz co zrobić, jeśli jednak staniemy się celem ludzkiego drapieżnika.
- Wszedł do sklepu, w którym akurat nie było klientów, następnie szybko wyciągnął broń i rzucił: "Dawaj grube pieniądze!" - relacjonuje pani ze sklepu i przyznaje, że napastnik "miał trądzik na twarzy".