@plackojad: Dawno, dawno temu, gdy o polityce wiedziałem jeszcze mniej niż wykopowa konserwa, na wosie uczyliśmy się o nacjonaliźmie; nawet w podręcznikach był opisany jako niebezpieczna ideologia, z którą nie należy się utożsamiać, patologia i parodia patriotyzmu.

Do głowy by mi wtedy nie przyszło, że w Polsce mieszkają dzbany, które mogą określać się tak z dumą.
  • Odpowiedz
@Szumowinka: Z panem Kowalskim należę do pewnej wspólnoty (kulturowej, językowej, złączonej do pewnego stopnia wspólnotą krwi, historią i zamieszkiwaną ziemią), mam z nim ten sam kod kulturowy, a z panem Dimitrem już nie.
  • Odpowiedz
Kraków przeciwko "paradzie równości"!

sobota 29.08 godz. 16.40 Rynek Główny

Zgromadzenie dla wszystkich, którym nie podoba się nachalna promocja homoseksualizmu w przestrzeni publicznej, ostatnie wybryki tęczowych szaleńców oraz bierność organów państwowych wobec przestępstw motywowanych ideologią LPGAGD.

Wrzucam,
Jegwan - Kraków przeciwko "paradzie równości"!

sobota 29.08 godz. 16.40 Rynek Głów...

źródło: comment_1597235441olfT7u75LPwPvyJl7IejUF.jpg

Pobierz
@Jegwan: W jaki sposób wygląda ta "nachalna promocja homoseksualizmu"? Przecież w obecnym stanie prawnym będąc ateistą i osobą bezdzietną, państwo zabiera mi pieniądze w podatkach żeby oddawać je na cudze dzieci i promować za nie "wartości chrześcijańskie" oraz "tradycyjna rodzinę". Obecnie panuje terror kultu rodziny i katolicyzmu, a nie LGBT.
  • Odpowiedz
Przyznam, że ostatnie wydarzenia w USA, na świecie, a teraz w Polsce nieco mnie zniechęciły do lewicy jako takiej.
Do tej pory wierzyłem w możliwość sojuszu nacjonalistów i pewnych odłamów lewicy przeciwko neoliberalizmowi.
I tak jak jak kiedyś zniechęciłem się do skrajnej prawicy za epatowanie nienawiścią czy sympatyzowaniem z wujkiem Hitlerem obecnie dostrzegam, że lewica jako taka pod wieloma względami nie jest wcale lepsza.
Chociaż dalej pozostaje nieprzychylny tak samo kapitalizmowi jak i kościołowi z podobnym dystansem traktuje obecnie BLM czy feminizm 3 fali czy niektóre środowiska LGBT.
Nie oznacza to oczywiście, że zostałem centrystą albo co gorsza liberałem.
Jednocześnie zaczynam coraz bardziej dystansować się od różnych skrajnych postaw.
@Takiseprzecietniak:
agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność - no popatrz, komuś się pojęcia pomyliły bo to wypisz, wymaluj lewactwo. Do tego trzeba dodać dążenie do destrukcji, w tym autodestrukcji.
  • Odpowiedz
Zawsze trochę śmiałem się jak słyszałem polskich nacjonalistów, którzy głosili "oddać Lwów, oddać Wilno, Polska dla Polaków" - bardzo ryzykowne postulaty, gdyby miały się spełnić, chociażby w kontekście otrzymania zachodnim ziem od Niemców ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ale dobra, póki co to tylko taka nieszkodliwa gadka i sen o Wielkiej Polsce, z których jak powszechnie wiadomo się wyrasta.

I tak szczerze tylko czekałem aż pojawi się jakaś mała nacjonalistyczna partia w Niemczech (co było nieuniknione), która będzie głosiła antypolskie postulaty, odwoływała do Hitlera, była dumna z tradycji Rzeszy - myślałem, że to przyśpieszy proces edukacji polskich nacjoluchów i że dzięki temu zrozumieją, że jednak chyba nacjonalizm nie jest dobrą drogą, a kij ma dwa końce. Myślałem, że gdy staną się ofiarą mechanizmów, które sami stosują, to jednak wyciągną wnioski. No i takowa partia rzeczywiście powstała - jak powszechnie wiadomo jest nią AfD.

Czy tak się stało? Oczywiście, że nie. Okazało się, że...to sojusznik w walce o "tradycyjne europejskie wartości". No i jeszcze ta okropna propaganda, która ich zwalcza na ZDF - macki gen.Kiszczaka i układu magdalenkowego sięgnęły nawet do RFN (
@Apogryw: Ja po prostu uważam, że w interesie nacjonalistycznego kraju nie jest wspieranie, aby wokół niego budowały się inne silne ruchy oparte o ten sam sposób prowadzenia polityki, zwłaszcza w krajach, które niekoniecznie potencjalnie byłyby otwarte na współpracę, a ich działalność mogłaby zagrozić Polsce. Takim krajem jest Rosja, takim krajem są też Niemcy i jeszcze jest kilka innych. Lepiej jest dominować w regionie, aniżeli łudzić się błędnie: "No, oni może tak samo prowadzą politykę, może też są silni, ale to my mamy rację, więc nie są dla nas zagrożeniem". Guzik prawda, bo każdy ma swoje racje. Prawica często mówi: "Wśród państwa nie ma przyjaciół, są interesy". I to właśnie te odmienne interesy są często osią sporu, a warto dodać, że wiele z tych interesów generuje właśnie tam nacjonalizm, bo to nie są obiektywne sprawy.

Nie zakładam, że nacjonalizm jest równy, ale z samej definicji jest egoistyczny. Czy to dobrze? W jednych aspektach tak, w innych mniej. Moim zdaniem w obecnym świecie nie ma miejsca na duże hegemony tego typu, a Niemcy po dojściu AfD do władzy takim hegemonem stałyby się z miejsca. Ja tylko zauważam to, że w interesie Polaków lepiej jest odcinać się od tejże partii i ich działań i nie dawać im żadnego miejsca na promocję swoich idei.

Bo skoro dla prawicy polskie partie polityczne działają na niekorzyść Polski i powinny być zwalczane, np. lewicowe, centrowe i liberalne, to jak tutaj jednocześnie chwalić partie innego kraju, dla których wprost Polska jest
  • Odpowiedz
@Ignacy_Patzer: Europa 100 narodów to idea która mogłaby się spełnić.
Ale musisz zrozumieć, że typowy liberał jak słyszy nacjonalizm ma przed oczami Hitlera i od razu kojarzy mu się z faszyzmem czy szowinizmem.
  • Odpowiedz
@Ignacy_Patzer: To tak ale wspólnota i kult przodków ma bardziej wymiar historyczny czy metafizyczny, a nie rasowy.
Tutaj mamy do czynienia z czystym biologizmem i darwinizmem społecznym ukierunkowanym na rase.
Bardzo materialistyczna ideologia.
  • Odpowiedz
11 grzechów polskiego nacjonalizmu.

Na początku chce podkreślić, ze środowisko narodowe jest złożone i różnorodne więc wiadomo, że obecne w tym wpisie podpunkty mają charakter ogólny i nie będą obejmować całości specyfiki każdej z nacjonalistycznych grup. Do jednych będą się odnosić bardziej, do innych mniej, a do innych wcale.

A teraz przejdźmy do tematu.

1.
@Al-3_x: Plus za napracowanie, choć nie ze wszystkim się zgadzam. Jedno tylko poruszę:

9. Brak spojrzenia na przyszłość-Żyjemy przeszłością.

To jest obawiam się problem większości Polaków. Może -siłą rzeczy- bardziej akcentowany przez konserwatystów, ale obecny na równi i w środowiskach lewicowych.
  • Odpowiedz
Incelizm nie jest prawicowy.
To skrajnie rozczeniowa i biologicznie deterministyczna grupa jaką widziałem w życiu.
Nie wiem czemu tak często spotykam się z incelami wśród narodowców.
Ja wiem że feminizm to ich zdaniem lewactwo, a korwin powiedział coś o punktach IQ wśród kobiet ale to zwyczajnie niedojrzałe.
Incele są momentami wręcz obrzydliwi ze swoimi poglądami.
#4konserwy #katolicyzm #konserwatyzm #nacjonalizm
#incel
@Minister_Vulva: Inceli nie brakuje też wśród lewicy tak naprawdę. Incele narodowcy też nie stanowią całości. Ale się pojawiają na prawicy. U nas to może być zasługa Korwina jak mówiłem czy niechęci do feminizmu kojarzonego z lewicą.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: Tak jest dokładnie, a ludzie się spinają. PO to też żadni liberałowie (niby na jakiej podstawie?) tylko chcą władzę, a tak naprawdę pieniądze i stanowiska za nią. W dodatku było mnóstwo transferów w obie strony, projekty PIS to często nierozpoczęte PO- jak ustawy podatkowe czy CPK
  • Odpowiedz
W sumie nie przepadałem za żadnym z kandydatów.
Jeden wydawał mi się dwulicowy, a drugi bez własnego zdania.
Na jednego zagłosowało wielkomiejskie mieszczaństwo.
Na drugie niewykształcona patologia, wieś, starzy ludzie i margines.
Ten kraj nie ma prawdziwej elity dlatego wygrywają populiści, cwaniacy i miernoty.
A mówiąc elita nie mam na myśli kanapowej inteligencji.
Zrobiłem kiedyś wpis na temat tego, że nadmierny katolicyzm wśród narodowców wyklucza z tego środowiska umiarkowanie wierzących, ateistów, agnostyków czy niepewnych których jest w naszym kraju coraz więcej.
Stwierdziłem też, że opowiadam się za świeckim nacjonalizmem.
Powiem teraz coś bardziej kontrowersyjnego.
Uważam, że gej też może być dobrym patriotom.
Do tej pory LGBT kojarzyło nam się z lewicą i środowiska narodowe były dla homoseksualistów zamknięte.
Ale jestem pewien, że i wśród nich są tacy którzy czują przywiązanie do naszego kraju, a nawet gotowość oddania za niego życia.