#rozdajo #ksiazki #czytajzwykopem #lem #mrozek

W związku z porządkami przed remontem mieszkania i faktem, że książki czytam prawie wyłącznie na czytniku, duża część mojego skromnego zbioru poszła do miejskiej biblioteki. Zostawiłem sobie kilka egzemplarzy, w tym i ten "Stanisław Lem, Sławomir Mrożek. Listy 1956-1978", którym z chęcią się podzielę z wami, bo to kawał dobrej lektury. Losowanie przez mirkorandom. Zielonki (wiem, że
DrJudym - #rozdajo #ksiazki #czytajzwykopem #lem #mrozek

W związku z porządkami pr...

źródło: comment_1582733415HZ9LLyHjnFyu8lDqYMDuLM.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W ŚRODKU TRANSPORTU
Sławomir Mrożek

Tak, tego się spodziewałem, tego się bałem, to musiało się stać. Staruszka miała lat sto, czy tylko osiemdziesiąt, wszystko jedno – nie zaliczała się do osób, które mimo podeszłego wieku dość mają sił i zdrowia nie tylko żeby żyć, ale jeszcze żeby upominać się o prawo do życia. Zatrzymała się tuż przede mną i naprawdę słaba była i chora, chora ze starości i pewnie na dodatek na jakąś chorobę,
panidoktorod_arszeniku - W ŚRODKU TRANSPORTU
Sławomir Mrożek

Tak, tego się spodzi...

źródło: comment_1581434926BRahO8RY57RutnurhCkVzy.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MandarynWspanialy: @kapuczina_corki_somsiada: @amfetaminatowitamina @grondir: W środku transportu, to niezwykle aktualne opowiadanie, będące groteskową alegorią współczesnego społeczeństwa. To miecz obosieczny wymierzony w odwieczny konflikt pokoleniowy, wzajemne niezrozumienie i łatwość, z jaką społeczeństwo ocenia jednostkę. Konflikt staruszki i młodzieńca jest niczym teatr w krzywym zwierciadle, któremu towarzyszy chór utożsamiany z idealnym ja. Chór niejako eskaluję tragedię, jak fala zataczająca coraz większe krąg wokół rzuconego w
  • Odpowiedz
HAMLET
Sławomir Mrożek

Wezwał mnie dyrektor i powiedział:
– Gratuluję, postanowiliśmy powierzyć panu rolę Hamleta.
Jak każdy aktor zawsze marzyłem, żeby tę rolę zagrać. Toteż nie posiadałem się ze szczęścia. Wylewnie podziękowałem dyrektorowi obiecując, że dołożę wszelkich starań, aby wywiązać się należycie z powierzonego mi zadania.
panidoktorod_arszeniku - HAMLET
Sławomir Mrożek

Wezwał mnie dyrektor i powiedział...

źródło: comment_9cIEf3l5iw8G4PK965spdc3ITYXrytyO.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

PAMIĘĆ
Sławomir Mrożek

– Warto by odsłonić jakąś tablicę pamiątkową – powiedział Kogut.
– Kiedy ja nic nie pamiętam – zmartwił się Lis. – A ty? – zwrócił się do mnie.
– Ja pamiętam różne rzeczy, czasem to, czasem owo, ale przeważnie nic takiego.
panidoktorodarszeniku - PAMIĘĆ
Sławomir Mrożek

– Warto by odsłonić jakąś tablicę ...

źródło: comment_MLnDLdy8UMYpCoRYbabEL1NFt55yqbwW.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

NASZE I INNE ZWIERZĘTA
Sławomir Mrożek

Po zwycięskiej rewolucji, w ramach upowszechniania kultury, założono w naszym miasteczku ogród zoologiczny. Był tygrys, małpa i wąż.
Tygrys dostawał do jedzenia wołowinę, wąż króliki, a małpa banany.
Wołowina była na miejscu, króliki również, ale banany dostawaliśmy z miasta wojewódzkiego.
panidoktorod_arszeniku - NASZE I INNE ZWIERZĘTA
Sławomir Mrożek

Po zwycięskiej re...

źródło: comment_xZIE7crp39PBJEws6h4r8XisQXzgFE3j.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

„Ja i cała załoga” — pisał — „zdajemy sobie sprawę, że słoń jest wielkim ciężarem na barkach polskiego górnika i hutnika. Pragnąc obniżyć koszty własne, proponuję zastąpić słonia wymienionego w odnośnym piśmie — słoniem własnym. Możemy wykonać słonia z gumy, w odpowiedniej wielkości, napełnić go powietrzem i wstawić za ogrodzenie. Starannie pomalowany, nie będzie się odróżniał od prawdziwego, nawet przy bliższych oględzinach. Pamiętajmy, że słoń jest zwierzęciem ociężałym, nie wykonuje więc żadnych
  • Odpowiedz
@engineer: Why not both? Młodość od zawsze była wartością samą w sobie, siłą niszczycielską wszystkich innych wartości, które nie były jej potrzebne, młodość jest samowystarczalna! Niegdyś Kazik Staszewski powiedział: "Najbardziej mnie teraz w-----a u młodzieży to, że już więcej do niej nie należę." Jakież to prawdziwe!

@papabless: Widzę ()
  • Odpowiedz
ROZMÓWKA POLSKO-POLSKA
Sławomir Mrożek

A. – A więc twierdzi pan, że wybił mi pan zęby i odbił nerki dla mojego dobra?
B. – Tak. Ktoś musiał pana pobić, gdybym tego nie zrobił ja, zrobiłby to kto inny. Pan wie, kto. Ale on uszkodziłby pana znacznie bardziej. Nie tylko wybiłby panu zęby i odbił nerki, ale również złamałby panu obojczyk, wyrwał paznokcie i wybił oko. A więc zamiast mnie nienawidzić, powinien pan mi dziękować.
A. – To
panidoktorod_arszeniku - ROZMÓWKA POLSKO-POLSKA
Sławomir Mrożek

A. – A więc twier...

źródło: comment_uAFzhzfl52fjeyKKkMKpHdcBVeMHYwrB.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Slucham_psa_jak_gra_: Otóż to, mój drogi słuchaczu psiego grania. Nie zgodzę się jednak z drugą częścią twojej wypowiedzi. Konwencje i konwenanse nie pozwalają uwolnić myśli, które są niczym pies na bardzo krótkiej smyczy. Punktem honoru winno być ich obustronne przełamywanie. Takie niespełnione gry-wyliczanki szybko mogą się znudzić, a tego przecież nie chcemy, prawda?
  • Odpowiedz
MUZEUM
Sławomir Mrożek

Zaginął nam pies i dziecko było niepocieszone, bo bardzo psa lubiło. Więc zabrałem dziecko do muzeum sławnego pisarza. Niech się rozerwie i podkształci przy okazji.
Kupiłem bilety wstępu, potem czekaliśmy, aż się zbierze grupka zwiedzających i przewodnik zabierze nas na pokoje pisarza. Bowiem pisarz umarł ze sto lat temu i muzeum to było jego mieszkanie, które zamieniono na muzeum.
Obok kasy było stoisko z książkami, które pisarz napisał. Książki jak książki, nic ciekawego.
panidoktorod_arszeniku - MUZEUM
Sławomir Mrożek

Zaginął nam pies i dziecko było n...

źródło: comment_UvtF5A7tPoRsnP2Ey2NL4riMDb94yjEh.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

KAPTUREK
Sławomir Mrożek

Czerwony Kapturek szedł przez las. Niósł kosz z wiktuałami, był znudzony.
– Najgorsze, że kiedy dojdę do celu i zobaczę tego parszywego wilka, będę musiał udawać, że nie wiem, o co chodzi. Będę mu zadawał głupie pytania: Babciu, dlaczego masz takie szpiczaste uszy, dlaczego takie duże zęby... Potem dam się zjeść, aż do kretyńskiego epilogu, kiedy to dzielny leśniczy rozpruje wilkowi brzuch i wyzwoli mnie i babcię. A potem wszystko od
panidoktorod_arszeniku - KAPTUREK
Sławomir Mrożek

Czerwony Kapturek szedł przez l...

źródło: comment_gMkcNzQGP2or5AzmGzBH6sAPts5iDz3s.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach