I stało się! "1984" przeczytana . Mega pozytywne wrażenie, książkę zapamiętam na długo. Już pierwszej nocy po przeczytaniu śniło mi się, że mieszkam w Oceanii i mówię nowomową :D Ale to właśnie lubię w książkach- wyobraźnia działa na najwyższych obrotach.
A propo wyobraźni, to teraz wyruszam w podróż na Marsa.
"Marsjanin" czeka na mnie od samego rana, więc czas najwyższy, aby przeżyć historię Robinsona Crusoe na innej planecie.

Także Mirabelki i Mireczki
Pobierz rectusowy181 - I stało się! "1984" przeczytana . Mega pozytywne wrażenie, książkę zap...
źródło: comment_H6m9vKy8iKALUphryteccHLZL3OWgpfR.jpg
@Siwariusz: @abattoir_blues: Czytam po angielsku, oryginalny fragment brzmiał:

[11:49] JPL: What we can see of your planned cut looks good. We’re assuming the other side is identical. You’re cleared to start drilling.
[12:07] Watney: That’s what she said.
[12:25] JPL: Seriously, Mark? Seriously?”

Drill; jak już było wspomniane: pieprzyć ;)
@Reeposter: Wczoraj skończyłem Marsjanina. Tak mnie wciągnął ze za jednym zamachem poszedł cały. :) Nie miałeś zagwozdki pod koniec co z tymi filtrami CO2? Bo niby tak mało miał a na zewnątrz co chwile śmigał.
Zaczytuję się właśnie w powieści Andy'ego Weira "Marsjanin". Niesamowicie opowiedziana fikcyjna historia człowieka, który przez splot bardzo niefortunnych okoliczności zostaje sam na Marsie. Barwna, wartka akcja, wielowątkowa, pełna zwrotów akcji fabuła przez cały czas trzyma w napięciu. Do tego okraszona miejscami czarnym humorem głównego bohatera.

Z jednej strony nie zazdroszczę mu okoliczności, w których się znalazł, z drugiej jednak piękno naszego planetarnego sąsiada, jego obcość i odmienność niesamowicie pociąga. Gdybym miał wybrać
Pobierz rozjebator - Zaczytuję się właśnie w powieści Andy'ego Weira "Marsjanin". Niesamowici...
źródło: comment_3qNw5vvk5eyWWWnyEIG8qwBpBgE1cTob.jpg
@#!$%@?: nie wydawał mi się ten jego humor czymś nienaturalnym, w książce było napisane ze wybrano go do tej misji z powodu świetnego charakteru i poczucia humoru, no i dziennik prowadził również dla rozrywki, a wydarzenia opisywał po fakcie, więc jak najbardziej rozumiem częste smieszkowanie :)
@lovn: Książka w temacie podobnym, jednak opisuje ona kolonizację marsa, wraz z jego terraformowaniem. Skupia się raczej na społeczeństwie, które tam trafia, niż na samej planecie. Mi się czytało to dość ciężko, choć sama powieść ciekawa. I trudno dostępna.

Żyjątek, poza ludźmi i tym, co przywlekli brak ;) I autor stara się wszystko opisywać zgodnie ze znanymi mu odkryciami naukowymi. Ale książka jest z 1993 roku ;-)