Dobry wieczór, Mikroby! Witam Was w kolejnym odcinku programu o nazwie #podwieczorekkulturalny '. W dniu dzisiejszym tematem przewodnim będzie... ogród. #ogrod i #kwiat. Kwiat w ogrodzie. Pięcioliterowe słowa, pięcioczęściowy podwieczorek. Życzę miłej zabawy!
Najpierw, najbliższa mi: część literacka. Króciutka, znamienna - rozpoczyna odcinek, rozpoczyna książkę (i rozpoczyna też film - "Godziny" - ale to tak już poza odcinkiem:).
Czytałem dawno temu. Jak na Kafkę, najnormalniejsza fabuła. Bohater mocno rozwinięty w porównaniu z Józefem K z Procesu czy też K z Zamku. Ten reprezentuje młodość, która uwija się w jakiś układ, którego nie pojmuje. Ogólnie książka średnia. W moim wydaniu na samym końcu znalazły się dodatkowe rozdziały. Odrzucone, niedokończone lub takie, których nigdzie nie dało się dopasować. Myślę, że to one stanowią jednak największa wartość książki. Dopiero w nich Kafka pokazuje
Pytanie - jest na sali jakiś znawca/sympatyk Słonimskiego? Albo przynajmniej posiadacz jego tomiku (mój Słonimski 100 km dalej, nie mam jak sprawdzić:). Potrzebuję tytułu wiersza (+ najlepiej rok wydania i powstania, tomik), z którego pochodzi cytat:
"I ja czasu naszej rozłąki nie zmarnowałem. Zwiedziłem dawne wybrzeża, skały, ciemne łąki. Rąk twoich wszędzie szukałem."
20 marca przyjeżdża do Polski Amos Oz. Okazja? Odebranie doktoratu honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego. O 11.00 uroczystość, o 17.00 wykład "Izrael - marzenia i rzeczywistość".
17 kwietnia o 18.30 w krakowskim Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha spotkanie z noblistką Hertą Muller.
19 kwietnia o 18.00 Muller pojawi się we wrocławskim Centrum Kultury Import.
#podwieczorekkulturalny trochę zaniedbany, bo niżej podpisany zabalował(kulturalnie oczywiście!). Jest za to kac, co mnie natchnęło, żeby o kacu wpis zrobić. Niestety żaden obraz czy wiersz o kacu do głowy mi teraz nie przychodzi. Polecę wam zatem książkę. Krótka, zabawna, mądra i łatwo się czyta. "Moskwa-Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa.
Wczoraj skończyłem drugi tom Archipelagu GUŁag Sołżenicyna (ok. 600 stron). Jeśli ktoś nie czytał, to koniecznie nadrobić zaległości. Generalnie jest to coś z pogranicza literatury historycznej, biograficznej i filozoficznej. Autor opisuje rzeczy, a właściwie całą rzeczywistość, przy której okropności nazistowskich Niemiec zdają się być igraszką. Robi to z typową dla Rosjan refleksyjnością i pokorą. Jeszcze jeden tom przede mną, a wtedy rozpiszę się
@Ned: @sailor_73: Oprócz Białej Gorączki polecam też W rajskiej dolinie wśród zielska. Trochę szersze spojrzenie - nie tylko Rosja, ale też inne republiki kraju rad. Ale tak samo ciekawe. No i Dzienniki Kołymskie, też warte przeczytania, ale polecić nie mogę gdyż jeszcze się za to nie wziąłem.
A propos fragmentu "przy której okropności nazistowskich Niemiec zdają się być igraszką" - polecam Ernst Klee - Auschwitz. Medycyna III Rzeszy
Moja fabularyzowana recenzja książki Bracia Sisters – Patric DeWitt – Jakby ktoś szukał czegoś ciekawego do poczytania, i chce więcej soczystych westernów w stylu Sergio Leone czy też Django, to polecam :D
Mikroby! Dzisiaj moja kolej, znowu ja - w... specyficznym, treściwym klimacie - w określonym, powiedzmy sobie, klimacie. Włoskim. Pięć elementów, trzy literackie, dwa poza literackie. Syto!
Cytat na dziś: "Zobaczyć Neapol i umrzeć". [J. W. Goethe]
Książka na dziś: Umberto Eco, "O bibliotece". Króciutka, treściwa, zwarta - o cechach idealnej biblioteki. Przyjemnie napisana, można kupić "na mieście" za dychę (ja za tyle kupiłam:).
Dobry wieczór, Mikroby! Dzisiaj ja zastępuję @Palosanto i dzisiaj ja serwuję #podwieczorekkulturalny . Proponuję (cytat!) na dziś: fragment z Poświatowskiej:
„Jedną z książek, które spowodowały wielką krzywdę, była powieść Jamesa Joyce’a, która jest czystym stylem. Nie ma w niej nic. Rozebrana (ze stylistycznej formy), ‘Ulisses’ to durna książka.”
Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że Joyce'a i "Ulissesa" skrytykował... Coelho. ;)
@simsoniak: Można na to też spojrzeć i w ten sposób. Możliwe, że dobrze, że sięgnęłam po to w tamtym czasie, bo x lat później nie zrobiłoby takiego wrażenia. Nie zmienia to jednak faktu, że do dziś pamiętam to poczucie winy, które temu towarzyszyło ;-)
Muszę w końcu zapisać się tutaj do biblioteki, dużo rzeczy przywoziłam z domu, ale mam wrażenie, że dzięki samodzielnym poszukiwaniom mam jeszcze szansę odkryć coś, co
@gaska: Zastanawia mnie tylko fakt: bo patrzę na to wszystko pod zupełnie innym kątem, zupełnie: tym się wszakże zajmuję. Zastanawia mnie jeszcze, jak to się potoczy... ;)
Czy któryś z wykopowych historyków posiada: Historia Polski. Średniowiecze Stanisława Szczura i byłby wstanie ją pożyczyć/odsprzedać? #historia #ksiazki #literatura
@Palosanto: Każdy ma prawo do własnego zdania w tej sprawie - z doświadczenia wiem, że nawet wśród osób które regularnie czytają książki, czytanie poezji jest rzadkie....albo inaczej. Kiedy ostatni raz będąc w bibliotece wypożyczyłeś tomik poezji? :)
@bohemot44: W ogóle nie chodzę do biblioteki. Większość książek pożyczam od znajomych albo kupuję. Jak mówiłem - nie czytam dużo poezji, trochę tomików mam, niekiedy pożyczam od kogoś, jednak zwykle czytam w internecie. Nawiasem mówiąc od mniej więcej 2 lat żadnej nowej książki fabularnej nie przeczytałem, ale zamierzam wkrótce zacząć nadrabiać. Ja mam wielu znajomych, którzy czytają poezję, to kwestia towarzystwa. Co do własnego zdania, to oczywiście masz rację, ja
@bondzo: Ślepowidzenie, s-f na bardzo wysokim poziomie. Poszerzenie pola walki, Houellebecqa, mistrzowska diagnoza naszych czasów, zabawne jak współczesna Polska przypomina pod tym względem Francję sprzed dwudziestu lat.
Najpierw, najbliższa mi: część literacka. Króciutka, znamienna - rozpoczyna odcinek, rozpoczyna książkę (i rozpoczyna też film - "Godziny" - ale to tak już poza odcinkiem:).
I cytat: