Pamiętacie może jak Grechuta śpiewa przejmująco "Gdzieś w nas błyszczą gwiazdy poezji...", to wiersz Ryszarda Milczewskiego-Bruno, tego samego Bruno z wersu Stachury:

Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo, niechybnie brakuje tam nas!

wersu, który śpiewało wielu, chociażby SDM.

Milczewski-Bruno to poeta pokolenia „współczesności”, niepokornych, młodych i zbuntowanych "kaskaderów literatury". Jak Wojaczek, Bursa, Hłasko czy wspomniany wyżej przyjaciel Bruna, Stachura. Jednak z tych wymienionych jest on zdecydowanie najmniej znany, a wielka szkoda bo jego poezja jest niezwykle przejmująca, przejmująca podobnie jak jego niewesoły żywot i tragiczna śmierć.
antros - Pamiętacie może jak Grechuta śpiewa przejmująco "Gdzieś w nas błyszczą gwiaz...

źródło: comment_FYkdq57rjruMM0tjCDFESlDPO7KyxGCo.jpg

Pobierz
@antros: Wróciłem do Twojego wpisu, wczytałem się uważniej. Jest niesamowity, wartościowy. Napominasz w nim czytelnikowi ważne nazwiska w polskiej poezji (i prozie). Dzięki.
A piosenkę Grechuty pamiętam, wiadomo.
m.....o - @antros: Wróciłem do Twojego wpisu, wczytałem się uważniej. Jest niesamowit...
  • Odpowiedz
Dziś jeden z moich ulubionych cytatów z Becketta, choć przyznam, że jest ich dziesiątki.

I masz... I znów to samo... Czarna noc, wystygłe popioły, płomyk świecy ściskanej w twojej drżącej pięści i powtarzane w kółko to „Proszę cię! Proszę!” [...] Najbliższe dni. (Pauza) Dziś wieczór... (Pauza) Dziś wieczór – nic. (Pauza) Jutro... jutro... o dziewiątej hydraulik. A potem... potem już nic. (Pauza. Zakłopotany) O dziewiątej hydraulik? (Pauza) Ach tak, żeby oczyścić. (Pauza) Oczyścić. (Pauza) W sobotę... nic. W niedzielę... w niedzielę... nic przez cały dzień. (Pauza) Nic, przez cały dzień nic. (Pauza) Cały dzień i całą noc nic. (Pauza) Zupełna cisza.

S. Beckett, Popioły

Zdjęcie
Palosanto - Dziś jeden z moich ulubionych cytatów z Becketta, choć przyznam, że jest ...

źródło: comment_H9hazuaDqfjZ740fU1riT9PC4ZpR3gdk.jpg

Pobierz
@Palosanto: ja Becketta po raz pierwszy zobaczyłem przy okazji "Ostatniej taśmy" Teatru TV. Tadeusz Łomnicki przez pierwsze ~7 minut je tam dwa banany... Od razu zrozumiałem, że Beckett to mistrz. :)

  • Odpowiedz
@bezznaczenia: To już trzecia taka wiadomość w tym tygodniu, zmówiliście się, czy co? :P Naprawdę wam tego brakuje? Niczego nie obiecuję, ale w sumie to może powrócę z podwieczorkiem i nieco odświeżoną formułą, lecz nie wcześniej niż na początku marca. ;)
  • Odpowiedz
Kolejny #podwieczorekkulturalny . Dziś temat najbardziej żałobny ze wszystkich. Bo jeśli nawet, rozumując za Epikurem lub Wittgensteinem, w pewnym sensie nie doświadcza nas nasza własna śmierć, zawsze mamy do czynienia ze śmiercią bliskich.

Cytat na dziś(tym razem dodatkowy wiersz):

Zawsze, kiedy wracam
Palosanto - Kolejny #podwieczorekkulturalny . Dziś temat najbardziej żałobny ze wszys...
  • Odpowiedz
Witam, dzisiejszy #podwieczorekkulturalny będzie zdominowany przez włoskiego pisarza, ale cóż poradzę, że napisał on jedną z najlepszych powieści o przemijaniu? :) Warto jednak zwrócić też uwagę na fragment wiersza Sylvii Plath i ten wspaniały obraz Breughla, Triumf Śmierci. A ten cytat poniżej wspaniale łączy te wszystkie elementy.

Cytat na dziś:

Młodzi spoglądali na obraz z całkowitą obojętnością. Ich znajomość śmierci była czysto intelektualna, po prostu - jedno z pojęć, które przyswoili sobie z kulturą, a nie rzeczywistość, która przenika do szpiku kości. Śmierć, oczywiście, istniała bez wątpienia, ale była to rzecz na użytek innych. Don Fabrizio pomyślał, że wskutek niewiedzy o istnieniu tej ostatecznej pociechy młodzi odczuwają ból dotkliwiej niż starzy; dla tych ostatnich to "zapasowe wyjście" jest o wiele bliższe.
Palosanto - Witam, dzisiejszy #podwieczorekkulturalny będzie zdominowany przez włoski...

źródło: comment_905MhRtQXWG5Fu59Vu59OG6VcxWkTjyp.jpg

Pobierz
Dwa w jednym. Czyli trochę o śmierci i literaturze iberoamerykańskiej....

Witam i zapraszam na nowy cykl w ramach #podwieczorekkulturalny . @Johny_Locke się pytał czemu na Wszystkich Świętych nie napisałem nic o Śmierci. Cóż, nie było czasu ani chęci, postanowiłem jednak, że motywu tego - jak samej śmierci - w nieskończoność odkładać nie można i chyba nawet nie wypada. A co ma z tym wszystkim wspólnego poeta chilijski i dlaczego to takie ważne? O tym za chwilę...

Cykl nazwałem, jakże oryginalnie, Sztuka Umierania, niemniej w żadnym wypadku nie zamierzam się ograniczać tylko do średniowiecznego motywu Ars moriendi. Przedstawione zostaną różne postawy i punkty widzenia, być może wypłyną także nazwiska znanych intelektualistów i ich na spojrzenie na śmierć, a nawet jeśli nie, to ich duch z pewnością będzie przy nas obecny. Dzisiaj zaledwie wstęp, bo przecież jeszcze tyle obrazów, tyle wierszy, tyle filmów, tyle książek... Mamy jeszcze
Palosanto - Dwa w jednym. Czyli trochę o śmierci i literaturze iberoamerykańskiej.......

źródło: comment_MmzXp3jSZbIm0eZfBM3IjQbEOL77GSDG.jpg

Pobierz
Uwaga, twórcy takich hitów jak #podwieczorekkulturalny i #sztukanadzis przedstawiają nowy tag - #parsifalclub .

Parsifal club to grupa dyskusyjna w której będzie można porozmawiać na poziomie lub poczytać o wszystkim, co z kulturą choćby luźno powiązane. Literatura, film, teatr, malarstwo. Klub nie reprezentuje żadnej opcji politycznej, ani nie zobowiązuje do żadnego konkretnego spojrzenia na sztukę. Nie trzeba na przykład lubić awangardy, ale wypada ją tolerować, w każdym razie jeśli chce się ją krytykować, to polecam uzbroić się w dobre argumenty.

Czym jeszcze jest Parsifal club? Przede wszystkim jest miejscem gdzie dłuższe wypowiedzi są czytane i szanowane, zasługują one przynajmniej na przeczytanie, jeśli nie na dyskusję. Jednakże zachęcamy do dyskusji, nawet jeśli nie orientujecie się akurat w podejmowanym temacie, każdy punkt widzenia wyrażony w wyważony sposób może być interesujący. Chodzi o dialog ludzi szczerze zainteresowanych kulturą w szerokim tego słowa znaczeniu: od architektury i urbanistyki po poezję bitników. Czy to się uda zależy od was, takie przedsięwzięcie nie możliwe jest do realizacji w 2-3 osoby. Nie ma jednak co ukrywać, jesteśmy dość niszową grupą i na początku z pewnością będzie nas garstka, ale to już wystarczy. Szanujmy ten tag, wyobraźmy sobie, że użycie go równa się imiennemu zawołaniu każdego nas z osobna. (Swoją drogą, zastanawiam się nad spamlistą, dla niektórych może to by wygodniejsza opcja, proszę pisać, jeśli ktoś chce się zapisać.)

Jak
Palosanto - Uwaga, twórcy takich hitów jak #podwieczorekkulturalny i #sztukanadzis pr...

źródło: comment_P4qBj8DMro4hLZ32NBclrYbQXqoZXNbT.jpg

Pobierz
Zapraszam na #podwieczorekkulturalny Dziś antropomorfizacja zwierząt, które czasem bardziej ludzkie od człowieka się wydają, co przecież budzi w nas słuszny niepokój. Żeby nie było za łatwo dajmy sobie spokój z mitologią i bajkami, poszukajmy przykładów gdzie indziej.

Cytat na dziś:

Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.


Folwark
Palosanto - Zapraszam na #podwieczorekkulturalny Dziś antropomorfizacja zwierząt, któ...

źródło: comment_7q2BLLpRRlS0wVfsANij5UX2PlUltydI.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Witam! Obiecałem coś napisać o mojej podróży po Sycylii, więc napisałem. Nie opisałem nawet połowy miejscowości w jakich byłem, ale przecież i tak się zagalopowałem i nikt nie doczyta tego do końca, więc co za różnica :D Dziś zatem dla wytrwałych ten nietypowy #podwieczorekkulturalny , a za tydzień będzie już coś normalnego ;)

Cytat na dziś:

My, Sycylijczycy, przywykliśmy od dawien dawna do hegemonii władców, którzy byli innego niż my wyznania, nie rozumieli naszego języka; przywykliśmy dzielić włos na cztery części. Gdybyśmy przyjęli inną postawę, nie byłoby dla nas ratunku wobec bizantyjskich poborców, berberyjskich emirów, wicekrólów hiszpańskich. To musiało wyryć swoje piętno i tacy już jesteśmy. (...) Chcę powiedzieć panu w tej chwili coś, co zrozumie pan dopiero po rocznym pobycie wśród nas. Na Sycylii nie ma znaczenia, czy robi się źle, czy dobrze: grzech, którego my, Sycylijczycy, nie wybaczamy nigdy, to po prostu to, że się w ogóle coś robi.


Giuseppe
Palosanto - Witam! Obiecałem coś napisać o mojej podróży po Sycylii, więc napisałem. ...

źródło: comment_dpseTI1rDTJQks4QvIPutDgJkxYTPyTU.jpg

Pobierz
Bardzo krótki i prosty #podwieczorekkulturalny - o czwartej rano, czwartej nad ranem. Piosenka, poezja, poezja. Dwa, jak sądzę, nowe, jedno znane, kilka dodatkowych. Jeśli macie coś do dodania - zapraszam.

Piosenka, powszechnie znana. Warto wspomnieć, że autorem tekstu jest Adam Ziemianin. W czasach, kiedy jego koledzy ze studiów brali aktywny udział w swoistym, nowofalowym ruchu oporu on skupił się na tworzeniu ukierunkowanemu, powiedzmy sobie, w stronę Krainy Łagodności. Równie górski i spokojny Jerzy Harasymowicz, góry, spokój, grupa Tylicz, Tadeusz Nowak... Kilka haseł powiązanych z autorem, sympatyczne zwłaszcza w obliczach wakacji górskich, blisko-łemkowskich. Stare Dobre Małżeństwo i Wolna Grupa Bukowina to nazwy znane, śpiewane (śpiewalne) i jakże sympatyczne. I łagodne! Kilka innych, przemieszanych autorsko i wykonująco, utworów.

Ziemianin - Między nami tyle śniegu

Ziemianin
@simsoniak: No rzeczywiście. Zapomniałem już, że czasem ktoś używa tagów rzeczywiście po to, żeby dało się przefiltrować treść :) Planujesz więcej okołomuzycznych wpisów?
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Byłam dzisiaj w #muzeumnarodowe w #warszawa. Bo nie byłam od lat, i bo #rothko. Legendarny malarz, jak się spodziewałam, nie wzbudził mojego entuzjazmu. To jedynie znak, że w ciągu ostatnich 5 lat moje gusta co najwyżej się precyzują, ale nie zmieniają.

Widziałam kilka fantastycznych, doskonałych rzeczy. Heda - Clesza, zachwycająca martwa natura. Wpadł mi w oko już dawno, kunszt, światłocień, ogromne walory... powiedzmy sobie,
@simsoniak: jestem przecietnym wykopkiem i tez bylem w tym muzeum, jedyne o czym myslalem podczas 2 godzinnego pobytu, to jak bardzo sie ciesze, ze w niedziele jest za darmo i nie placilem za to ze musze tam siedziec ; )

Takie muzea to raczej tylko dla ludzi interesujacych sie sztuka.
  • Odpowiedz
@Palosanto: Ważne, jeśli "Rękopis znaleziony w Saragossie" i Potocki to wypadałoby też powiedzieć o "Rękopisie ZAPODZIANYM w Saragossie". Krzysztof Rudowski, wydane kilka lat temu. Podobnie bogate, podobnie swoiście szalone, podobnie pokręcona i zaskakująca akcja. W zestawieniu, szczególnie że widać oczywistą inspirację, tym bardziej interesujące. Sporej rzeszy czytelników znana ze względu na cenę - sama upolowałam w Matrasie za piątkę (teraz już może być z tym problem, to było ze dwa
  • Odpowiedz
@simsoniak: O Rudkowskim oczywiście słyszałem, ale jestem dość sceptyczny wobec tych nowoczesnych polskich autorów, zwłaszcza gdy przesadzają z odwoływaniem się i trawestacją dawnej klasyki. Ale skoro taka konserwa jak Ty poleca, to może kiedyś przeczytam ;)

@Cadael: Dzięki, to już ostatni wpis przed wakacjami. Jutro Węgry a za tydzień będę już w miejscach, o które tak pięknie pisał Potocki! :)
  • Odpowiedz