Loboga, co to za tomiszcze! Tylam się wyczytał, ażech mało mi łeb nie pękł.
W porównaniu do "Ziemi obiecanej", "Chłopi" są znacznie trudniejsi w odbiorze. Nawet nie tyle chodzi o język, który - juści, że jest wyraźnie przestarzałą gwarą (tym bardziej galanty do czytania), ale o tę narrację. Tylko by opisywał ten Reymont; opisywał przyrodę i nastrój, i przeżycia, i
![RDwojak - #ksiazki #chłopi #lektury #jezykpolski
Loboga, co to za tomiszcze! Tylam...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_v1XLORFkqftHmY7OBgGYwmD3SlMQ561m,w400.jpg)
źródło: comment_v1XLORFkqftHmY7OBgGYwmD3SlMQ561m.jpg
Pobierz
#szkola #lektury #opinia #edukacja #gorzkiezale #ksiazki
U mnie było normalnie, tzn. najpierw czytanie, a potem obrzydzające literaturę omawianie. Nic mnie tak nie zniechęciło do czytania jak te pasjonujące dyskusje kujonów i lizodupów, którzy się razem z nauczycielką używającą dziesiątek niezrozumiałych słów podniecali tym, że streszczają książkę fragment po fragmencie, że powiedzą któż to jest podmiotem literackim i