• 9
@solejukowski: z tego co słyszałem, to 3 filmy Vilewnejweiuefiufiu, czy jak go się tam pisze, mają objąć 2 pierwsze książki. A pitolenia Leto zasrańca nikt nawet nie będzie chciał oglądać, co najwyżej jakieś przeintelektualizowane julki.
  • Odpowiedz
  • 2
@solejukowski: jak te kilkadziesiąt lat temu seria ugruntowała swoją pozycję, to już tak zapewne zostanie po kres czasu. A po synalkowe fanfiki nie mam najmniejszego zamiaru sięgać, choć kiedyś korciło mnie, by kupić zakończenie Kronik spod jego pióra. Cóż, już nie kusi.
  • Odpowiedz
  • 3
@niegwynebleid: Dżihad wydaje się zajebiście ciekawy, ale Brian może mnie w dupę pocałować, skoro nawet późniejsze książki ojca niemożebnie posysają berło.

@Pavulon12345: pierwsza świetna, druga widocznie gorsza, ale na szczęście zamyka najważniejsze wątki. Reszta lipa okrutna, wielka szkoda.
  • Odpowiedz
@Cerber108: Frank Herbert stworzył genialny świat i zaludnił go płaskimi, nieciekawymi, melodramatycznymi bohaterami.
Gdy mija pierwsze wow zachwytu nad Arrakis i czlowiek zagłębia sie w fabułę to poziom zaczyna lecieć na pysk
  • Odpowiedz
@thorgoth: zgadzam się, postacie są płaskie, puste, jakby zupełnie nie miały znaczenia w obliczu czasu, i ewolucji, ale chyba taki był dokładny cel Herberta. To nie jest o jednostkach.
  • Odpowiedz
@Cerber108: zmęczyła mnie ta książka i rozczarowała. Pierwszy tom kończy się "wysokim C", które jest przedstawiane zaledwie jako wstęp do dalszych wydarzeń, czekamy zatem na wielki koncert, do którego szykowano nas przez pół książki, chwytamy za drugi tom i dostajemy... after party, gdzie każdy chodzi w kółko i wspomina, jak epickie to było wydarzenie. I zabrakło mi satysfakcjonującego wyjaśnienia, dlaczego Paul dał się w to wciągnąć i jak doszło do
  • Odpowiedz
@Cerber108: w połączeniu z Opowieściami - najlepsze SF jakie powstało. Fiasko na tyle na mnie zrobiło wrażenie, że boję się do niej podejść drugi raz. Nawet opisu nie czytam, żeby sobie za dużo nie przypomnieć przed powrotem do niej za parę lat po jakichś dwóch dekadach.
Ale na bank 11/10
  • Odpowiedz
@Zenzowaty: a no nie tak źle. Lem ma świetną psychologię bohaterów w zderzeniu z kosmosem.
Prawdziwy hard to jest książka o ucieczce miasta i jego przyspieszaniu do prędkości światła. Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć tytułu i autora. Myślałem, że to Snerg ale chyba nie.
W każdym razie polskie SF jest dla mnie najlepsze na świecie. Jakieś Asimovy czy Haxleye i inne Dicki się nie umywają - dużo się u
  • Odpowiedz
639 + 1 = 640

Tytuł: Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne
Autor: H.P. Lovecraft
Gatunek: horror
Ocena: ★★★★★★
Cerber108 - 639 + 1 = 640

Tytuł: Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite ...

źródło: 30343456

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cerber108:

"W szopie starego Wateleya - tej szopie którą syn brata ciotecznego matki Dinaisasdasun odziedziczył po ciotce ASfaiwnin, która w miejscowości SGisegninsi w latach 1888-1887 miała krowy rasy Wwfmiwunm - rosło niepojęte zło. Zło wyszło z szopy i znikło. Koniec"

Tak widzę 90% dzieł Lovecrafta i tak było tym razem.
Trzeba być psychofanem żeby przez to przebrnąć.
  • Odpowiedz
  • 3
@GaldCC: jego krótsze teksty zdecydowanie na to cierpią, brak w nich jakiegokolwiek sensownego puntku zaczepienia. Dłuższe pozycje mają siłą rzeczy więcej miejsca na przedstawienie wszystkich potrzebnych elementów.
  • Odpowiedz
  • 2
@jagodowy_krol: nie licząc Władcy Pierścieni i Harry'ego Pottera, to za mną jest póki co "Coś" i było świetne. W kolejce m.in. "Adwokat diabła", "Dziecko Rosemary", Parki Jurajskie i coś się jeszcze znajdzie. Ogólnie filmów prawie w ogóle nie oglądam, lwią część wolnego czasu zajmują mi właśnie książki oraz gry.
  • Odpowiedz