Czy "dzikie" #jeze #jez łatwo się przyzwyczajają do ludzi ? Mianowicie tak.
Sobotę coś w szopie buszowało, zobaczył mnie to odwrócił dupą i schował się. poniedziałek dałem mu ziarenko karmy dla kota to wyszedł i zjadł, dzisiaj wróciłem, sobie siedzę i koleś wbija koło moich nóg jakby nigdy nic, popatrzył wzrokiem "siema elo, suń te nogi" i poszedł sobie w kartony spać. Nasypałem karmy i znowu wyskoczył, prawie z ręki mi jadł.