Mirki, mam kilka pytań technicznych dotyczących latających nieszczelnych toitoiów.
Posiadam swoją posiadłość - domek żelbetowy. W związku z powyższym posiadam również swoich sąsiadów. Pech chce, że ci nade mną karmią na potęgę gołompy. A te z powodu grawitacji #!$%@?ą balkony w dół – w tym mój na pierwszej linii oszczału (głównie leci rzadkie). Ze swojej strony zrobiłem co mogłem tj kulturalnie siateczka
Spółdzielnia już się napłodziła pism na podstawie działań wspomnianych sąsiadów pode mną. Bez efektu - dlatego sąsiedzi odgrodzili się wspomnianym daszkiem. Ja daszku montować się obawiam, bo blok ocieplony i nie ufam mocowaniom do styropianu. Nie chciałbym by w okresie zimy mój daszek z dużym pokładem śniegu runął w dół bo pod balkonem chodnik.
Nie wierzę w działanie spółdzielni dlatego, ani w działania sanepidu. Przeczesałem internet pod kątem tekstów "sąsiad balkon gołębie"
@Harry19911, wiem że to tylko latające i srające wszędzie szczury, ale większość ludzi nie wie, że nie powinno się dokarmiać ptaków pieczywem, bo im to zwyczajnie szkodzi. ¯_(ツ)_/¯
Hej dzisiaj na spacerze w tym miejscu tj. blisko ulicy na ścieżce polnej zaraz za tablicą Kłodawy prowadzącej do jakieś stacji gazu czy coś spotkałem przerażonego gołębia, który wyraźnie nie mógł odfrunąć, aż mi się go szkoda zrobiło :( Miał dwie obrączki na łapach - białą i pomarańczową.
Czyli pewnie z jakiejś hodowli? Może jest tu ktoś z #gorzow #gorzowwielkopolski albo z Kłodowy, Wojcieszyc itp kto zna kogoś kto ma hodowli gołębi
@Joxek: To młody gołąb z tego roku, na białej obrączce ma numer oddziału i numer rodowy dzięki któremu można namierzyć właściciela. Na drugiej może mieć numer telefonu.