Hejka. W tej całej aferze najbardziej mi szkoda Gigi D’Agostino, który jest pewnie spoko ziomeczkiem, tworzy fajną muzyczkę i całe te. Miał tam jakieś tantiemy czy inne zaiksy, miał koncerty, teraz pewnie będzie c--j, bo mu największy szlagier zbanowali a na Niemczech pewnie to się nie skończy, bo się zrobił z tego już mem ogólnoświatowy. Nie skończy się też pewnie na L’Amour Toujours, bo jak zbanują to, to narodowcy wezmą sobie inny
RegierungsratWalterFrank - Hejka. W tej całej aferze najbardziej mi szkoda Gigi D’Ago...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Waldemar_Wpieldor: Jacyś Niemcy na imprezie śpiewali do piosenki L’Amour Toujours słowa "Ausländer Raus! Deutschland Den Deutschen". W efekcie lewactwo i miejscowy establiszment dostało rozwolnienia i zakazali jej wykonywania na imprezach dużych jak euro czy oktoberfest, tworząc efekt streisand przy okazji z jakiegoś niszowego nagrania z imprezy.
  • Odpowiedz
Patrząc z dzisiejszej perspektywy na twórczość radosnego Włocha z futrzastą czapką na głowie, to ten człowiek naprawdę potrafił komponować utwory. Mało jest takich elektronicznych kawałków do bujania, które angażują słuchacza przez całe 7 minut do słuchania (oraz kiwania głową), stopniowo budując napięcie bez pompastycznych buildupów i potężnych dropów.

Gigi D'Agostino - La Passion

#muzyka #muzykaelektroniczna #00s #gigidagostino
Iskaryota - Patrząc z dzisiejszej perspektywy na twórczość radosnego Włocha z futrzas...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Domelus: ja też, choć za gówniaka wydawały mi się one trochę przaśne i odpustowe. Dziś doceniam, bo teraz wszystko jest znacznie bardziej efekciarskie i wybuchowe.
  • Odpowiedz