@tepiciel_absurdow: Jop. Zero zabezpieczeń- chińskie ładowarki na chińskich kabelkach zaizolowanych taśmą. Już ja mam lepiej wykonaną stację do ładowania swojego roweru xD Profesjonalnie powinno się to robić przy pomocy szafy ładowniczej. Ktoś tego projektu totalnie nie przemyślał. Jeszcze te kartony pod stolikami, ścianki ze sklejki i brak wentylacji xD Dobrze przynajmniej że wszystko zamykają w kontenerze więc jak jebnie to przynajmniej nie zajmie się jakiś budynek
Jutro w #gdansk organizowany jest maraton. Dzisiaj widziałam na Grunwaldzkiej kartki, na których napisane było, że droga będzie zamknięta od 6:00 do 16:00. I tak się zastanawiam - nie, żeby mi to jakoś przeszkadzało, bo w sumie wcale nie przeszkadza, tylko jestem ciekawa - dlaczego takie maratony prowadzone są przez centra miast i jedne z najbardziej ruchliwych dróg? Łatwiejsze wyznaczenie trasy? Łatwiejszy dojazd dla organizatorów, służb porządkowych? Im szersza droga, tym lepiej,
@WielebnaMaciorka: ale to nie jest wyjątkowa sytuacja, że maraton odbędzie się na ulicy. Specyfiką biegów ulicznych na całym świecie jest trasa wytyczona, nomen omen, ulicą. To jest trochę pytanie na zasadzie dlaczego marsze strajkowe nie odbywają się w lesie/ nauczyciele nie strajkują w wakacje itd. Taka impreza to też promocja (miasta jak i samej idei biegania). Wyobraźcie sobie, jaka by była sraczka, gdyby w Gdańsku jednego dnia każdego roku zamnięto praktycznie
Tydzień 21/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Jeszcze dwie godzinki do startu. Czuję się dobrze, choć noc nie była z tych najlepiej przespanych w życiu. Standardowe śniadanko zjedzone, co trzeba to już pogonione ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fajnie było dla Was robić te wpisy, teraz zostało 'tylko' przebiec swoje.

Przepraszam Was Gdańszczanie, za dzisiejsze utrudnienia w ruchu :)

Jeżeli będę wystarczająco trzeźwy po południu, to postaram się coś dla
@becyklon: w ogóle powinni biegać po wsiach albo gdzieś w lesie, a nie paraliżować ruch w dużym mieście na parę godzin. Ale to ma chyba związek z tym, że jak ktoś biega, to jak prawnik, płaskoziemca lub feminazistka, muszą Ci o tym powiedzieć. Obojętnie czy chcesz o tym rozmawiać czy nie, po prostu masz o tym wiedzieć.
via Android
  • 2
@becyklon nie wiem, nie jestem organizatorem. Dla mnie ma znaczenie nawierzchnia, profil trasy i to czy wieje, czy nie. To już org ma czasami bzika, by wyeksponować największe walory miejsca, pewnie by przyciągnąć 'turystów biegowych'. Osobiście najbardziej uwielbiam górskie biegi ultra, a tam rzecz jasna ciężko o zakorkowanie :)
432653,53 - 12,00 - 12,00 - 15,00 - 22,50 - 12,00 - 18,00 = 432562,03

Tydzień 20/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Trzeba znów zarzucić klasycznym 'jak ten czas szybko zleciał'. Już za tydzień o tej porze kolejny wpis będzie po. Jaki będzie rezultat? Mam nadzieję, że najlepszy, jaki tego dnia będę w stanie osiągnąć.

Człowiek zaczyna się denerwować, oglądam trasę oraz prognozy pogody. Co chwilę coś nowego boli, w czwartek nawet przez
433752,59 - 12,00 - 23,00 - 12,00 - 13,00 - 32,00 - 14,00 = 433646,59

Tydzień 19/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Jeszcze trochę wysiłku w ramach końcowej rzeźby. Postawiłem na dużą polaryzację między jednostkami mocnymi, a lekkimi. Zatem środowe 23 km BNP konczyłem w tempie półmaratonu. Także wczorajsze 32 km tak samo. Wszystko inne było rozbieganiami na pierwszym biegu, bez jakiejkolwiek spiny o tempo.

Już za mniej niż 2 tygodnie będę po
436361,22 - 15,00 - 14,00 - 5,00 - 20,00 - 12,00 - 15,00 - 24,00 = 436256,22

Tydzień 17/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

W sumie więcej odpoczynku, niż jakości. Treneiro mnie obejrzał i kazał trochę spasować, bo ciężko noga podawała.
Mimo wszystko w czwartek wpadło 20 km biegu z narastającą prędkością. Dzisiaj z racji ataku zimowej aury (i zajebistego wiatru) we Wrocławiu, 24 km przekulałem na bieżni mechanicznej. Chociaż bardzo niechętnie.

Czas
via Android
  • 1
@hard1 hej, BNP u mnie zaczyna się nawet po 5:00, a kończy poniżej 3:30. Przykładowo w czwartek 3 pierwsze km były wolniutko. Potem 6 po 4:00, 4 po 3:50, 3 poniżej 3:40 i na koniec kilometr poniżej 3 30. Na dokręcenie jakieś schłodzenie,czyli świński trucht. .
via Android
  • 1
@hard1 trochę boli :) może trochę źle napisałem akurat ten przykład. Zdarzały się na przykład 30stki,gdzie leciało naprawdę stopniowo od 5:00, przez 4:40, 4:20, aż do nawet 3:20 ale to już bardzo męczący temat. Teraz raczej latam w tempie startowym. Tamta robota została już wykonana
437150,80 - 15,50 - 16,00 - 14,50 - 10,00 - 12,00 - 30,00 = 437052,80

Tydzień 15/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Sezon rozpoczęty! Przed pierwszym startem wpadł jeszcze niszczący mnie sprawdzian 2x5 km, z którego byłem bardzo zadowolony :)

W sobotę za to nadszedł dzień pierwszego poważnego startu w tym roku. Z racji lokalizacji zdecydowałem się na 10 Wroactiv. Planowałem zrobić życiowkę i przy okazji złamać 35 minut. Plan powiódł się połowicznie,
438436,50 - 10,00 - 14,00 - 18,00 - 16,00 - 13,20 - 10,00 - 28,00 = 438327,30

Tydzień 15/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Mocno pachnie sezonem, w związku z tym tydzień nie był taki tyrający, jak poprzednie. Z drugiej strony chyba każdemu w naszym kraju mróz mocno się dał we znaki.
Warta odnotowania jest środa z mega ciężkim treningiem na bieżni mechanicznej w postaci 3x4km WT (ustawiałem tak na 16,7 kmh). Nie
250,59 - 12,00 - 15,50 - 17,00 - 14,00 - 20,00 - 15,00 - 32,00 = 125,09

Tydzień 14/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

2/3 przygotowań za Mną. Rutyna treningowa tak szybko zabija czas, że zawsze mam wrażenie jakbym poprzedni wpis robił wczoraj.

W środę wpadł pierwszy trening wytrzymałości tempowej (5x2km po 3:40). Noga tak fajnie podawała, że musiałem się pilnować żeby nie latać po 3:35 :)

Piątek - 20 km w tym
1673,09 - 14,00 - 14,00 - 24,00 - 16,50 - 16.00 - 16,50 - 34,00 = 1538,09

Tydzień 13/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Ciężkie tygodnie już nadchodzą, czas na treningi które wykształtują moją formę w kwietniu :)

Środa - Ładny 24km BNP z ostatnim kilometrem po 3:20
Sobota - 15x200m podbiegu I jeszcze spacer z Żoną w Górach
Niedziela - 34 km BNP z naprawdę solidnym wmordewindem. Ostatnia dycha w 40:30 min
@landu: O, tego pana to zawsze z przyjemnością poczytam. 3:20/km to ja przez 600, może 800m bym utrzymał :P

oby powietrze Nam biegaczom sprzyjało!


Heh, przewalone z tym powietrzem. Doszło do tego, że wychodząc na bieg mam gdzieś czy pada, wieje, śnieg, -10 itd. Byle bez maski można było - wtedy jestem zadowolony z warunków...
3271,53 - 14,00 - 24,00 - 15,00 - 15,00 - 25,00 - 17,00 = 3161,53

Tydzień 12/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Ciąg dalszy maratońskiej tyrki. Na przeszkodzie stało zasyfienie wrocławskiego powietrza. W związku z tym 40 km wyszło na bieżni elektrycznej i szczerze powiem, że to urządzenie daje wpierdziel. Wczoraj, żeby się rozbiegać uciekłem głęboko do lasu. Dzisiaj za to nietypowe pobudzenie w postaci 'piramidy' typu 5x300,4x400,3x600,4x400,5x300 po 20 sekund na 100m
4544,06 - 14,00 - 12,00 - 13,50 - 14,00 - 0,50 - 15,00 - 32,00 = 4443,06

Tydzień 11/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

W sumie tydzień dość wypoczynkowy. Z akcentów w tygodniu jedyne warte wspomnienia były środowe 20x200m podbiegu. W piątek pierwszy dzień wolnego od 1 stycznia. Za to w sobotę wpadła nowa życiówka na 5 km podczas wrocławskiego City Trail :) Dziś na przypomnienie, że w grę wchodzi Maraton czekały na
5798,74 - 14,00 - 13,00 - 18,00 - 14,00 - 14,00 - 24,00 - 30,00 = 5671,74

Tydzień 10/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Kenia na całego. Jak określił trener - albo przetrwasz albo przepadniesz :D

"Wisienką na torcie" jest wczorajszy Bieg ze Zmienną Prędkością. 10x2km zrobione na... bieżni elektrycznej. W życiu nie myślałem, że 24 km może zejść tak prędko.

W hołdzie temu, który realizując swoje wieloletnie marzenie, został wraz z nim
9882,06 - 14,00 - 18,00 - 15,00 - 10,00 - 5,00 - 28,00 = 9792,06

Tydzień 7/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Tydzień wypoczynkowy, czyli to o czym trzeba pamiętać gdy zwiększamy kilometraż od 6 tygodni. Większość treningów było biegami w tempie spokojnym. Jedynym godnym uwagi punktem był szybszy wtorek oraz sobotni wrocławski City Trail. Jeżeli chodzi o ten sprawdzian, to jestem z jego wyniku dość zadowolony. Mimo bardzo trudnej trasy poprawiłem swój
10853,54 - 12,00 - 8,00 - 14,00 - 17,00 - 10,00 - 10,00 - 11,00 - 10,00 - 14,00 - 26,00 = 10721,54

Tydzień 6/21 #breakingtuforti do #gdanskmaraton.

Miałem urlop, w związku z tym postanowiliśmy z trenerem trochę dołożyć do pieca i solidnie przyłożyć kilometraż. Takie zwiększenie ma jednak minus, bo nie można zbyt dużo wsadzać w plan "jakości" i głównie polegałem na oklepanym Biegu Spokojnym. Co nie znaczy, że pod