207 570 - 100 = 207 470
Pierwszy i zarazem ostatni start wyścigowy w tym roku. Lokalny ogórek w Dobrodzieniu, 100 km po płaskim, miejsce 16/130.
Połowa trasy z wiatrem i bez historii - średnia 41,9 km/h. Druga połówka pod mocny wiatr, nie starczyło miejsca na rancie i odpadłem. Uzbierała się druga kilkunastoosobowa grupa, która nie chciała zbytnio współpracować, a iść na solo 50 km pod wiatr nie było sensu. Poczekałem, ponaciągałem,
Pierwszy i zarazem ostatni start wyścigowy w tym roku. Lokalny ogórek w Dobrodzieniu, 100 km po płaskim, miejsce 16/130.
Połowa trasy z wiatrem i bez historii - średnia 41,9 km/h. Druga połówka pod mocny wiatr, nie starczyło miejsca na rancie i odpadłem. Uzbierała się druga kilkunastoosobowa grupa, która nie chciała zbytnio współpracować, a iść na solo 50 km pod wiatr nie było sensu. Poczekałem, ponaciągałem,
- cree
- KontoBezNicku
- masash
- konto usunięte
- Treki
- +40 innych
20 - rozjazd po niedzielnym wyścigu, czyli CX Miasto
15 + 17 - domopracowo z wczoraj i dziś
68 - wtorkowa ustawka treningowa, osób dużo. Ogień od początku, praktycznie wszyscy przetrwali przez całą rundę, lub odpadli dopiero na końcówce. Niechaj liczby poświadczą, że łatwo dzisiaj nie było:
średnia z rundy o długości 46,5 km - 38,3 km/h
średnie tętno:
Ja teraz dałem sobie na luz, bo będę miał 10 dni jazdy singlem to przepalę nogi, a 2/3 Tajwanu to wyżyny lub obszary górzyste. W zasadzie to jest góra wystająca z oceanu. Tak kuźwa żałuję, że nie będę miał normalnej szosy tam... Jeszcze temperatura 30-35 stopni i względna wilgotność powietrza 120%...