1. Bądź na Erasmusie zagranico.
2. Poznaj grupę fajnych ludzi, w tym świetną Włoszkę, z którą się mega dogadujesz i mocno zakumplowujesz (bez benefitów, żeby nie było).
3. Przychodzi czas rozstania, Włoszka cały dzień ryczy, że będzie tęskniła. Obiecujecie sobie, że utrzymacie kontakt.
4. Po powrocie do kraju żadnego odzewu od niej.
5. Od wspólnego znajomego (Włocha) dowiadujesz się, że Włoszka zerwała wszystkie kontakty z przyjaciółmi z Erasmusa, bo "jest zbyt emocjonalna".
Pobierz Dziadekmietek - 1. Bądź na Erasmusie zagranico.
2. Poznaj grupę fajnych ludzi, w tym...
źródło: comment_kI3fkDOdGxFee72hs8RlTGTFr17f9rRC.jpg
@Dziadekmietek: ja miałem Włoszkę z benefitami na praktyce zagranicą, była na wakacjach potem wróciła, odwiedziłem ją jeszcze u niej jak wracałem do Polski, i teraz też się kontakt zerwał ale tak obustronnie. Nie było na ten temat rozmowy ale wiadomo, po co coś ciągnąć ze spotykaniem się raz na parę miesięcy. Ale za to parę znajomości się ciągnie, więc tak naprawdę nie wiem o co akurat jej chodzi, to chyba nie
@jak_to_mozliwe: przejdz sie w piatek/sobote/nd rano w okolicach tych akademikow. Zobacz co sie dzieje za paczkomatem, za winklem alibii, na schodach prowadzacych do akademikow.
Mieszkam niedaleko, uwierz mi wiekszy chlew to chyba tylko na wyspie slodowej byl w czasach jej swietnosci.

Ja wiem ze studenty sie bawia, ze musza sie wyszumiec, ale zostawiaja chlew po sobie taki ze az glowa mala. A pobliski mac powoduje, ze chodzodza do tego torby na
#portugalia #erasmus #couchsurfing #emigracja

Ktoś z Mirasków może jest obecnie w Lizbonie?
Mam teraz blisko, myślałem o spędzeniu weekendu w tym mieście. Rozważam albo motel albo CS. Problem jest taki, że z jednej strony byłoby bardzo fajnie, gdyby ktoś znający miasto mi pokazał miejsca o których pewnie sam bym nie trafił. Z drugiej jakoś specjalnie gadatliwy i towarzyski nie jestem (Mirko, heheh) i trochę się tej opcji boję, motel jest pewniejszy. Jakieś
ja #!$%@?, w #hiszpania jest takie złodziejstwo że to przekracza wszelkie granice. Na #erasmus wszystkim po kolei giną rowery (w tym mi dzisiaj), i to nie jakieś zajebiste tylko najtańsze składaki po 25€... miałem przypięty do latarni grubym zamkiem i wytrzymał kilka dni. #!$%@?, stary klekot, który się tylko na złom nadawał ale nie, nie mogli przepuścić... Kumpla wczoraj pod klubem też obrabowali z forsy. W #poznan całe życie mieszkam i nikt
Mirki, znacie te laski? XD
To je bait czy nie bait? Dość stary to kontent, nie wiem nawet jak na to trafiłam XD

Obecnie jestem na Erasmusie w Niemczech i żyję jak przysłowiowy student na Erasmusie: podróże, mnóstwo kontaktów z cudzoziemcami, romansów i seksu, codziennie poznawanie nowych ludzi i głębsze rozumienie innych kultur, ich historii, pilna nauka na moich studiach na dużo wyższym poziomie niż w Polsce. Nie wyobrażam sobie ani ja,
@blackorchid: o jak mnie #!$%@? takie filozofujace karyny, ktore z uprawniania seksu z przedstawicielami tej a nie innej narodowosci robia filozofie zycia. I jeszcze ten pseudointelektualny belkot, generalizowanie, jad.

Jestem Polakiem tylko w polowie, nie urodzilem sie ani nie mieszkam w Polsce, z wygladu rowniez przypominam raczej "ciapatego", wiec nie mam bolu dupy o powyzszy opis, poprostu nie ma on nic wspolnego z rzeczywistoscia i to, ze jakas karyne porzadnie wyruchalo