Polecam obszerną analizę Witolda Jurasza dotyczącą polskiej dyplomacji i sytuacji panującej w naszym MSZ.

Poniższy raport powstał na podstawie wywiadów z aktualnymi pracownikami MSZ – od średniego szczebla urzędniczego do szczebla kierowniczego (dyrektorów i wicedyrektorów departamentów oraz ambasadorów). Kontaktowano się z wybranymi osobami, których lista nie wyczerpuje jednak listy osób, które w naszej ocenie mogłyby wspomóc nas w przygotowaniu poniższego opracowania. Na podstawie tych rozmów powstała lista zagadnień, które zgłaszano jako problemy. W oparciu o tę listę powstała ankieta skierowana do dyplomatów innych państw, w tym 5 urzędujących ambasadorów państw UE i NATO, w której, nie ujawniając bolączek, które trapią naszą dyplomację, zadaliśmy pytania o to, jakie rozwiązania stosowane są w dyplomacjach państw sojuszniczych.

Placówka powinna być oceniana za bieżącą działalność, a nie za sprawozdawczość roczną / półroczną czy też kwartalną – sprawozdania te mają często bowiem charakter kalendariów i nie zawierają istotnej wiedzy. Centrala nie może wymagać, by placówki ścigały się z agencjami prasowymi.

Należy skrócić proces powstawania notatek z rozmów tak, aby mogły one zostać rozesłane w ciągu np. 48 h. W tym celu należy wprowadzić zasadę, iż notatka z rozmów np. ministra nie musi przechodzić całej drogi służbowej, ale trafiać do jego podpisu bezpośrednio od osoby sporządzającej notatkę (z ew. parafą jednej osoby między autorem a ministrem). Obecny stan, gdy notatki czasem powstają po 2 – 3 tygodniach jest dysfunkcjonalny.

Z jednej strony normą na całym świecie jest sytuacja, w której stanowiska dyplomatyczne służą jako przykrycia dla oficerów ww. agencji, ale z drugiej nie jest normalnym to, aby uzysk informacyjny danego dyplomaty, będącego równocześnie oficerem służb specjalnych a będący efektem normalnych kontaktów, nie trafiał do MSZ. Oddzielić należy więc informacje ze źródeł agenturalnych od tych pochodzących ze źródeł jawnych. Zadaniem wywiadu, co do zasady winno być szpiegowanie kraju urzędowania, a nie prowadzenie dyplomacji.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Złożenie listów uwierzytelniających prezydentowi Stanów Zjednoczonych Herbertowi Clarkowi Hooverowi przez ambasadora Polski Tytusa Filipowicza
Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Tytus Filipowicz (drugi z prawej) w towarzystwie m.in.: kapitana Allena Buchanan (trzeci z prawej) i Francisa White (pierwszy z prawej) przed Białym Domem. 1930-03-14
#historia #fotohistoria #historiapolski #nac #ciekawostkihistoryczne #dyplomacja #iirp
nexiplexi - Złożenie listów uwierzytelniających prezydentowi Stanów Zjednoczonych Her...

źródło: comment_q1RKqCUPusEho5H4nZflNsjSXEbjop1f.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Analiza rosyjskich działań w Syrii z portalu #defence24
"W ostatnich dniach pojawiły się liczne doniesienia o wzmocnieniu militarnym sił Assada przez Rosję. Chodzi nie tylko o wzmocnienie w postaci dostaw sprzętu wojskowego, ale również o przerzucenie tam rosyjskich żołnierzy z Donbasu i desantu 810, Brygady Piechoty Morskiej. Towarzyszy temu ofensywa dyplomatyczna. Trudno stwierdzić jednoznacznie, czy to jedynie teatr mający stworzyć wrażenie, iż Rosja się liczy na Bliskim Wschodzie i może
F.....o - Analiza rosyjskich działań w Syrii z portalu #defence24 
"W ostatnich dnia...

źródło: comment_kPGTE7Qx3Vqo5N1iixHbZjr6Etudcx4d.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Frank_Costello: Rosjanie nie przerzucają ludzi do walki z ISIS tylko mały kontyngent do utrzymania bazy morskiej. Na pewno nie wyślą wojsk lądowych do walki z ISIS. Na pewno płyną dostawy broni dla Asada z Rosji za pieniądze Iranu oraz za część umorzonego długu syryjskiego z czasów ZSRR. Na flightradar można zauważyć loty transportowe z Rosji do Damaszku. Z mapy wynika, że najprawdopodobniej Asad chce utrzymać alawicką część Syrii, a resztę
  • Odpowiedz
Witold Jurasz:

1. Gdy Donald Tusk ogłosił reset w relacjach z Rosją (a w istocie niczego jeszcze nie wynegocjował) jeden z rosyjskich dyplomatów powiedział mi, że cieszy się, że nie zajmuje się relacjami z Polską, gdyż praca staje się nudna, gdy przeciwnika tak łatwo jest pokonać. Rząd PO otóż, ogłaszając poprawę relacji z Rosją, zanim ta nastąpiła, przegrał bowiem negocjacje zanim te jeszcze się zaczęły. Rosjanie nie musieli już niczego Polsce zaoferować, bo w momencie, gdy szef rządu RP ogłosił sukces, to Moskwie wystarczyło pogrozić, że pójdzie na, choćby symboliczne, zaostrzenie relacji. To byłoby PR'ową katastrofą, a co za tym idzie nasz rząd udawał, że ma sukcesy, tam gdzie ich nie było. A potem udawał jeszcze bardziej.

Dokładnie ten sam błąd został zrobiony po katastrofie smoleńskiej, gdy - mimo, że widać było od pierwszego dnia rosyjskie prowokacje - my ogłosiliśmy doskonałą współpracę. A potem juz tylko brnęliśmy.

Innymi słowy - w dyplomacji najpierw jest deal. A dopiero potem PR. I nigdy na odwrót.

Teraz Polska zalicza kolejną wpadkę. Coś jest w naszym kraju, jak widać, jednak ponadpartyjne.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj podczas spotkania z konsulem Wasylem Pawlukiem na UMCS w Lublinie członkowie Młodzieży Wszechpolskiej zorganizowali akcję protestacyjną. Została ona przerwana osobiście przez rektora uczelni.


Jest materiał wideo: https://www.facebook.com/RuchNarodowyLubelszczyzna/videos/850284151727118/
Wykop: http://www.wykop.pl/link/2555763/
O Wasylu Pawluku bylo wczesniej na głównej: http://www.wykop.pl/link/2504553/

  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach