#ebooki #drm #kindle #gorzkiezale

#!$%@? wpisać w google tytuł książki jaką chce kupić. Drugi wynik to chomikuj, ale nie myślę sobie dziś będę dobrym januszem i kupię, bo to nie dużo w końcu kosztuje i tylko trochę więcej czekania i klikania, ale prawilnie. Wbijam na jakiś sklep online w 10 min kupuje, a zaraz potem dowiaduje się, że formatu epub z DRM sobie nie poczytam na Kindlu i muszę jakieś #!$%@? od
@happyt: Ja kiedyś chciałem kupić pewną książkę. Wszędzie w necie była, ale myślę - będę prawilny, kupię. Wbijam do Empiku, nie ma. A na magazynie? Koleś sprawdza - nie ma. No dobra... to zamówię. Nie da się. Co było dalej, sami się domyślacie.
Kupiłem sobie CDA, bo tak po prostu, przy tym fajna gra, chciałem mieć oryginał, nie piracić. Zainstalowałem i się #!$%@? zaczyna... Jeden launcher, drugi, update, piąty, dziesiąty, logowanie, wsadź penisa w napęd, coś mnie strzela. A chciałem tylko zagrać w głupią grę. Podobnie miałem kiedyś z wiedźmakiem pierwszym. Oryginała ni chu chu nie dało się odpalić (a co, mam, stoi na półce w domu!), z zatoki zassane, crack zaaplikowany, śmiga aż miło.